niedziela, 22 grudnia 2013

Sylwester z Kevinem Aistonem !

Mieszkańcy Jaworzna już  od dwóch miesięcy mogą cieszyć się  nowym odnowionym i zmodernizowanym rynkiem.  Już niebawem odbędzie się na nim wielkie wydarzenie. Jaworznianie będą bawić się  podczas pierwszego Sylwestra  zorganizowanego na płycie rynku.   Wszyscy, którzy nie maja planów na ostatni dzień roku będą mogli powitać Nowy Rok biorąc udział w koncertach, które odbędą się w samym „sercu miasta”.- Sylwester będzie niewątpliwie największą imprezą wieńczącą mijający 2013 rok. Niezwykle cieszy fakt, że jaworznianie nareszcie mają miejsce, gdzie mogą wspólnie powitać Nowy Rok – mówi Sebastian Kuś, naczelnik Biura Promocji i Informacji.

sylwester 2013
     Nie zabraknie wielu atrakcji  przygotowanych  dla przybyłych – m.in. koncerty zespołów Universe oraz Sztywny Pal Azji, a także pokaz sztucznych ogni. Imprezę poprowadzi znany z telewizyjnego programu „Europa da się lubić” – Kevin Aiston. Tuż przez północą nastąpi szczególne wydarzenie – pod płytą rynku zostanie umieszczona jaworznicka kapsuła czasu, którą będzie można otworzyć dopiero w 2113 roku czyli za 100 lat.
Poniżej szczegółowy plan imprezy sylwestrowej:
  •     21:30 – koncert Basi Janygi z zespołem
  •     22:30 – koncert zespołu Universe
  •     23:40 – zamknięcie w płycie rynku Kapsuły Czasu, pokaz sztucznych ogni
  •     00:10 – koncert zespołu Sztywny Pal Azji
Serdecznie zapraszamy !

Sanktuarium zarabia na energii

       W Jaworznie w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy od kilku lat korzysta się  z paneli słonecznych. Eksperci od fotowoltaiki mówią zgodnie, że to zasłużona nagroda dla jaworznickiej świątyni, która do oświetlenia kościoła i ocieplenia go w zimie wykorzystuje aż 312 paneli słonecznych, każdy o mocy 230 Wp, znajdujących się na dachu budowli. Mała elektrownia słoneczna w Jaworznie służy parafianom z Osiedla Stałego, ale nie tylko im.

      Wyprodukowana w lecie, za pośrednictwem modułów fotowoltaicznych, energia trafia też do pobliskiej Elektrowni Jaworzno III. W zamian za nią, koncern Tauron, który jest właścicielem EJ III, przesyła do sanktuarium ciepło. Świątynia odkupuje je za pieniądze z prądu sprzedanego elektrowni.
Pracowałem nad budową podobnej instalacji w Niemczech - przyznaje Marian Błaszkiewicz, inicjator założenia paneli na kościele w Jaworznie. - Pewnego razu ksiądz Józef Lenda, proboszcz parafii, zapytał mnie o to przedsięwzięcie u naszych zachodnich sąsiadów. Wtedy powstał pomysł, żeby i u nas taką inwestycję przeprowadzić. W ciągu 2 lat dostaliśmy wszystkie pozwolenia i założyliśmy instalację - opowiada.



Pracownicy WFIŚiGW uważają, że jaworznicki proboszcz, zgadzając się na budowę elektrowni na dachu świątyni, wykazał się niemałą odwagą 

- Czy to rzeczywiście chodzi o odwagę? - pyta ze śmiechem ks. Józef Lenda. - Wyszliśmy z założenia, że skoro w innych krajach to się udaje, to czemu nie miałoby wyjść i u nas - dodaje.

sobota, 21 grudnia 2013

Injazztigation charytatywnie w Jazz Club Muzeum

         Już 28 grudnia o godz. 20 w Jazz club muzeum  zagra zespół InJAZZtigation.  Muzycy zagrają  charytatywnie a całkowity dochód ze sprzedaży biletów zostanie przeznaczony na  leczenie  Bartka  Sarana  dwuletniego  jaworznianina, który  cierpi na padaczkę lekooporną i mózgowe porażenie dziecięce.
Bilety do nabycia w przed sprzedaży   w Clubie - 10 zł a w dniu koncertu 15 zł.
Grupa powstała w  2007 roku za sprawą  dwóch muzyków Mariusza Rutki-saksofon i Zdzisława Pytera -gitara. Wraz z upływem czasu do składu dołączył  basista  Piotr Jaworski  oraz    perkusista Mariusz Święch. W tym składzie zespół koncertuje do dnia dzisiejszego.
 W ich utworach można doszukać się  często  melodii  ludowych  lub nawet średniowiecznych co   nie oznacza jednak, że  muzycy zapominają  o fundamencie jakim jest jazz.


Serdecznie zapraszamy na koncert, ponieważ  warto pomagać tym, którzy tego potrzebują na co dzień a nie tylko od święta. 



środa, 11 grudnia 2013

Piłka nie ma przed nim tajemnic

Piłka nożna to bardzo emocjonujący sport szczególnie wśród zagorzałych fanów tej dyscpliny. Od wielu lat piłka  nożna w Polsce szczególnie ta na poziomie reprezentacji sięga dna, ale jak się okazuję następcy Błaszczykowskiego czy Lewandowskiego mieszkają w Jaworznie. Mowa tu oczywiście o Dawidzie Ziomku oraz Danielu Kowalu, którzy sławią nasze miasto w kraju oraz  za granicą.


Daniel Kowal to dwudziestoletni utalentowany chłopak, który nie boi się trudnych wyzwań, lecz  stara się je realizować  zawsze  na sto procent.  Jaworznianin jest studentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej i  nie ukrywa , że z tym zawodem chciałby związać swoją przyszłość.

Freestyle   na całego

   Freestyle  powstał na początku tego wieku a prekursorem tej dyscypliny był Szwed  Palle Tauzani. To własnie jego imieniem został nazwany  pierwszy trik tzw. Touzani Around The World. W Polsce przedstawicielami tej  dyscypliny byli Łukasz Psonka i Tomasz Lebiodzki, którzy nagrywali pierwsze filmiki instruktażowe już w 2004 roku.

      Freestyle football to zupełnie odrębna i całkiem młoda  dyscyplina w Polsce i  jeszcze mało popularna, choć  bez wątpienia bardzo widowiskowa. Freestyle polega  na wykonywaniu różnorodnych trików z piłką różnymi partiami ciała. -Wyróżniamy cztery kategorie. Pierwsza to air  według mnie najważniejsza - czyli wykonywanie nogami trików w powietrzu, druga: upper - wykonywanie trików z piłką z użyciem górnych partii ciała: barków, głowy, klatki piersiowej czy karku- mówi Daniel Kowal. - Trzecia kategoria to sit down - triki z piłką na ziemi, głównie na siedząco. Czwarta to ground, czyli taniec z piłką, triki, zwody i dryblingi wykonywane na ziemi-dodaje.
Daniel zachwyca swoją techniką publiczność.

Polacy w czołówce

    Jak się okazuje Polacy w tej dyscyplinie nie odstają od  oświatowej  czołówki, wręcz przeciwnie. Nasi reprezentanci  mają już  w dorobku tytuły mistrzów świata i Europy,  jak choćby  Paweł Skóra z Wrocławia, który jest  legendą polskiego freestyle'u, zwłaszcza w  kategorii air. To on  wymyślił i wykonał mnóstwo trików na, których  wzorują  się zawodnicy z całego  świata. Szymon Skalski to obecny mistrz świata cyklu Red Bull Freestyle.  Warto dodać, że każdy kolejny turniej odbywa  w państwie, z którego pochodzi mistrz dlatego  kolejny odbędzie się w 2015 roku w Polsce. Triki oraz świetna zabawa to nie wszystko z czym na co dzień zmagają się freestylerzy. Przede wszystkim każdy  z nich chce się sprawdzić na tle rywali, dlatego w ciągu roku organizowane są różnego rodzaju zawody. Jak wygląda rywalizacja?- Obowiązuje system pucharowy. Rywalizuje dwóch zawodników, zwycięzca w parze przechodzi do następnej rundy, ćwierćfinału, półfinału wreszcie finału- mówi Daniel. Zawodnik ma trzy wejścia po 30 sekund. W tym czasie musi pokazać, co potrafi najlepszego. Każde wejście ocenia trzech sędziów - ostatnio w Japonii było ich  pięciu. Każdy z nich zwraca uwagę na inny element, patrzy na coś innego. Zwycięzcę wybiera się przez wskazanie ręką. Czasem potrzebna jest dogrywka, czyli jeszcze jedno trzydziestosekundowe wejście-dodaje jaworznianin.



Ciężka praca

   Jak w każdym sporcie liczy się wytrwałość oraz wiele wylanych kropli potu na treningach. W przypadku Daniela  jest podobnie - Początki są najtrudniejsze, jak chyba w każdej dyscyplinie. Ja zacząłem w lipcu 2007 roku. Uczyłem się najpierw najprostszych podbić. Kapki lewą nogą, kapki prawą nogą, na przemian i tak dalej- mówi chłopak.  Przygodę z frestailem może rozpocząć każdy bez względu na wiek, wystarczą tylko odpowiednie buty, piłka,  oraz trochę wolnej przestrzeni. - Od roku trenuję trzy razy w tygodniu  po dwie godziny. To niezbędne minimum, żeby utrzymać się w pierwszej dziesiątce w Polsce. Trenuję w Jaworznie, głównie sam-dodaje.
 Na Śląsku mamy również wielu utalentowanych zawodników, których  jedyną pasją jest piłka nożna. Do grona najlepszych w naszym regionie możemy zaliczyć:  Szymona Skalskiego  z Zarzecza, Dawida Bieguna  i Mateusza Sieję, którzy pochodzą z Mysłowic oraz Radka Zdunka z Gliwic.


Talent i ciężka praca przynoszą  owoce w postaci sukcesów. Daniel w tym roku zajął czwarte miejsce na nieoficjalnych mistrzostwach świata w Pradze.- Cenię sobie trzecie miejsce na ogólnopolskim turnieju internetowym. Dwa razy byłem w ćwierćfinale mistrzostw Polski. Po dogrywce odpadłem z mistrzem Europy. Kiedyś marzyłem o nowych trikach, pokonaniu konkretnego zawodnika. Teraz marzę o sukcesach-odpowiada zdecydowanie.


Danielowi gratulujemy i życzymy  kolejnych sukcesów.








środa, 27 listopada 2013

MŚ w sportowym Jiujutsu 2013


Wielka Gala Sztuk Walki połączona z Finałami VIII Mistrzostw Świata Sportowego JIUJUTSU, które po raz pierwszy odbyły się w Jaworznie już za nami. 

         Wszyscy fani sportów walki, którzy odwiedzili Halę Widowiskowo-Sportową w centrum Jaworzna mogą czuć się usatysfakcjonowani. Podczas dwóch dni zmagań rozegrano międzynarodowy turniej młodzików, juniorów oraz seniorów w sportowym jiujutsu. 
Zmagania były podzielone na kategorie wagowe a poziom poszczególnych walk, które trwały dwie rundy plus ewentualna dogrywka, mógł kibiców przyprawić o mocne bicie serca. Publiczność żywo reagowała na wydarzenia z ringu. - Cieszę się , że takiej rangi zawody zawitały do naszego miasta dlatego musiałem tutaj być - powiedział nam Kamil, mieszkaniec Jaworzna. Wszyscy zawodnicy i zawodniczki pokazali charakter podczas swoich pojedynków. 

       W niedzielę rozegrano finałowe walki w jujitsu sportowym oraz połączono to wydarzenie z Galą Sztuk Walki. Jujutsu sportowe to tradycyjna japońska sztuka walki lub metoda walki wręcz, bez broni lub z użyciem małego oręża, stosowana w ataku i obronie, w starciu z jednym albo kilkoma uzbrojonymi lub nieuzbrojonymi przeciwnikami. 

Współzawodnictwo sportowe jest rywalizacją indywidualną bądź zbiorową osób zmierzających w trakcie zawodów do pokonania przeciwnika. 

    Celem zawodów sportowego Jiujutsu jest wyłonienie zwycięzców, czyli najlepszych zawodników w poszczególnych konkurencjach i kategoriach. Osiągnięty przez zawodnika wynik sportowy świadczy o poziomie jego wyszkolenia i stanowi ocenę procesu treningu. Organizatorem imprezy była Jaworznicka Szkoła Walki Wręcz Guja Jiujutsu. Uczestnictwo we współzawodnictwie sportowym w jiujutsu służy między innymi przygotowaniu ćwiczącego do realnej walki wręcz i samoobrony. Walka sportowa kształtuje odwagę i charakter oraz wyrabia odporność na ból i stres ćwiczącego. 



           Podczas gali można było podziwiać efektowne pokazy sztuk walki m.in. Kenjutsu, Muay Tai, Aikido, tradycyjne Jujitsu Szkoły Hakko, oraz efektowny pokaz w wykonaniu trenera Tomasza Guji oraz jego podopiecznych z Centrum Sztuki Walki GujaKan Jaworzno. Zgromadzona publiczność podczas VIII finałów Mistrzostw Świata Sportowego Jiujutsu w Jaworznie oglądała zmagania zawodników z kilkunastu państw mi.in Australii, Anglii, Niemiec, Turcji, Kazachstanu, Czech, Słowacji, Węgier i Polski. Nasza reprezentacja w tym międzynarodowym towarzystwie w drużynie poradziła sobie bardzo dobrze. Klasyfikacje drużynową wygrała reprezentacja Kazachstanu, która w finale pokonała reprezentację Polski, natomiast trzecie miejsce przypadło Anglikom. Warto dodać, że w indywidualnych zmaganiach tegoroczne mistrzostwa zdominowali Kazachowie, którzy zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn zdobyli kilkanaście złotych medali. Podczas gali nie zabrakło muzyki rockowej za sprawą jaworznickiej grupy „Projekt 4.0”. 



       Warto dodać, że podopieczni trenera Guji zdobyli już 12 złotych medali w VII Międzynarodowych Igrzyskach Sztuk Walki 2013.  Medale wywalczyła czteroosobowa reprezentacja Polskiej Organizacji Jiujutsu. Mistrz Tomasz Guja z Jaworzna, który został multimedalistą zawodów w austriackim Bregenz, czterokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. 


         W ramach imprezy rozegrano między innymi turnieje walki wręcz kumite karate, kick-boxing, point fighting, submission grappling, strike grappling, Sport Jujitsu oraz zawody w formach japońskich, chińskich, koreańskich, formach z bronią, układach do muzyki z bronią i bez broni, a także konkurencje samoobrony i realnej samoobrony. Mistrzostwa przysporzyły zarówno zawodnikom, jak i kibicom sporo pozytywnych emocji. Jak zapowiadają organizatorzy prawdopodobnie kolejna, taka impreza odbędzie się już za rok. 



Poniżej  wyniki Mistrzostw Świata Sportowego Jiujutsu 2013:



Turniej drużynowy:


Najlepsza okazała się ekipa z Kazakhstanu, zaszczytne drugie miejsce przypadło zespołowi z Polski, a na ostatnim miejscu podium znalazła się drużyna z Anglii. 
Turniej indywidualny

Waga najlżejsza (-65kg): 

1. Roslan Tezekbayev (Kazakhstan) 
2. Assu Almabayev (Kazakhstan) 
3. Jurai Pećovsky (Słowacja) 

Waga lekka (-70kg): 

1. Temiral Aisadilov (Kazakhstan) 
2. Zairbek Abylkadyrov (Kazakhstan) 
3. Marcin Nadolski (Polska) 

Waga średnia (-77kg): 

1. Kanat Jakipbayev (Kazakhstan) 
2. Aset Kaldibayev (Kazakhstan) 
3. Wojciech Kulan (Polska) 

Waga półciężka (-85kg): 

1. Nurlan Tleumbetov (Kazakhstan) 
2. Tomasz Dańko (Polska) 
3. Mateusz Żukowski (Polska) 

Waga ciężka (-100kg): 

1. Jacek Szewczak (Polska) 
2. Wojciech Stępniak (Polska) 
3. Simon Burk (Australia) 

Waga super ciężka (+100kg):

1. Chingiz Kasimov (Kazakhstan)
2. Grzegorz Klonek (Polska) 
3. Laszlo Revesz (Węgry) 

Waga lekka kobiet (-57kg): 

1. Albina Jakubova (Kazakhstan) 
2. Klara Danssman (Niemcy) 
3. Marta Grzęda (Polska) 

Waga ciężka kobiet (+57kg): 

1. Akzharkin Baiturbayeva (Kazakhstan) 
2. Almagul Kashina (Kazakhstan) 
3. Veronica Pecakova (Republika Czeska) 


Fotogaleria z Mistrzostw Świata Jiujutsu 2013 Jaworzno


































czwartek, 14 listopada 2013

MŚ w Jujitsu sportowym w Jaworznie!


 Sztuki walki w naszym mieście maja wielu naśladowców, którzy chętnie uczestniczą w zajęciach organizowanych przez  kluby. Wszyscy fani tego rodzaju aktywności fizycznej lub inte4sujących się sportami indywidualnymi nie może zabraknąć podczas międzynarodowej imprezy, która odbędzie się  23 i 24  listopada w Hali Widowiskowo Sportowej MCKiS.

Podczas tego weekendu  odbędzie się Wielka Gala Sztuk Walki w Jaworznie, połączona z Finałami VIII Mistrzostw Świata Sportowego JIUJUTSU, które po raz pierwszy odbędą się w naszym mieście!


Wszystkim uczestnikom mistrzostw będzie towarzyszyć  muzyka rockowa  na żywo. Podczas dwu dniowej imprezy  będzie można zobaczyć efektowne walki w ringu z udziałem zawodników z Australii, Anglii, Niemiec, Turcji, Iranu, Kazachstanu, Czech, Słowacji, Ugandy, Węgier, Polski i innych krajów.

A przy tym światło, dym i piękne modelki. Główną atrakcją imprezy będą niedzielne walki finałowe o tytuły indywidualnych mistrzów świata Sportowego Jiujutsu. Początek około godziny 19.00.

 Program MŚ Jujitsu oraz Gali Sportów Walki

23 listopada (sobota) 2013 roku

godz. 11.00-16.00 Międzynarodowy Turniej Dzieci, Młodzików, Juniorów oraz Weteranów w Sportowym Jiujitsu;
godz. 16.00 Finały Drużynowych Mistrzostw Świata w Sportowym Jiujitsu;

Ceny biletów: normalny 10 zł, ulgowy 5 zł ( młodzież ucząca się za okazaniem legitymacji).
Zakupiony bilet jest ważny przez cały czas trwania imprezy w dniu 23 listopada 2013 roku.

24 listopada (niedziela) 2013 roku

godz. 10.00 Eliminacje do Finałów Mistrzostw Świata Sportowego Jujitsu;
godz. 19.00 Finały Indywidualnych Mistrzostw Świata w Sportowym Jujitsu w programie
-boks;
-klasyczna japońska szermierka Kenjutsu w samurajskich zbrojach,
- „twarde” Kyokushin Karate,
- „łagodna sztuka samoobrony” Aikido,
-boks tajski Muay Tai,
-tradycyjne japońskie Jujitsu Szkoły Hakko,
-nowoczesny system realnej walki wręcz MMA Guja JUJITSU.


Ceny biletów: normalny 20 zł, ulgowy 10 zł ( młodzież ucząca się za okazaniem legitymacji).



     Organizatorzy informują, że zamówienia zbiorowe na zakup biletów należy składać pisemnie do dnia 18 listopada 2013 roku (Dział Sportu MCKiS Jaworzno, ul. Krakowska 8) lub mailem na adres j.ciolczyk@vp.pl, lub dariusz.chrapek@sokol.jaw.pl Osoby do kontaktów Dariusz Chrapek ( tel.kom.664 198 233) i Janusz Ciołczyk (tel.kom. 608 671 427) lub tel. 32-745-10--30 w. 81 oraz. 83.

W Hali Widowiskowo Sportowej Miejskiego Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie, przy ulicy Grunwaldzkiej 80 będzie prowadzona sprzedaż biletów indywidualnych od poniedziałku 18 listopada 2013 roku w godzinach 8.00- 16.00 oraz w dniu imprezy.

wtorek, 12 listopada 2013

Derby dla tyszan!


Derby śląska na szczeblu pierwszej ligi przeszły do historii GKS Tychy pokonał swojego odwiecznego rywala 3:1 po bramkach Zunicia-dwie oraz , Szczęsnego. Tyszanie czekali na to zwycięstwo aż 36 lat !
Spotkanie mogło się podobać licznie zgromadzonym kibicom na trybunach Stadionu Miejskiego w Jaworznie nie zabrakło walki oraz ciekawych i składnych akcji.
 Piłkarze GKS-u Tychy  dzięki temu zwycięstwu  uplasowali się na 10 miejscu w tabeli I ligi  i prawdopodobnie zakończą tę rundę nad „kreską”.

Podopiecznych trenera  Jana Żurka do zakończenia rundy jesiennej  czekają jeszcze dwa spotkania wyjazdowe t.j 16 listopada z Miedzią Legnicą i 23 listopada z Górnikiem Łęczna.

fot. Łukasz Łabędzki.
     Niedzielne derby od mocnego uderzenia rozpoczęli piłkarze katowickiej "Gieksy" bo  już w 4. minucie objęli prowadzenie za sprawą Kamila Cholerzyńskiego, który w zamieszaniu przejął piłkę w polu karnym i pewnym strzałem pokonał Marka Igaza. Słowacki bramkarz skapitulował po raz pierwszy od 363. minut, bowiem w czterech poprzednich spotkaniach zachowywał czyste konto.

Po mocnym początku, w kolejnych minutach tempo gry unormowało się, i co jakiś czas groźnie było pod jedną, jak i drugą bramką. Po blisko dwóch kwadransach katowiczanie po raz kolejny stworzyli groźną sytuację po rzucie rożnym. Rafał Pietrzak zagrał po ziemi na 18. metr do Grzegorza Fonfary, a ten bez namysłu uderzył na bramkę GKS. Futbolówka przeleciała jednak obok prawego słupka.

Tyszanie najgroźniejszą sytuację wypracowali sobie w 34. minucie, kiedy to świetnym strzałem z dystansu popisał się Ivica Żunić. Chorwacki pomocnik mierzył pod poprzeczkę, ale końcówkami palców zdołał sparować to uderzenie golkiper gości.


"Dzięgiel" był blisko

Na drugą połowę trener Żurek zdecydował się wpuścić Dawida Dzięgielewskiego. Młody pomocnik już trzy minuty po rozpoczęciu gry miał doskonała okazję, aby ucieszyć swoich fanów.  Choć wydawało się, że zrobił wszystko tak, jak powinien, to jego strzał o centymetry minął słupek bramki. Na szczęście tym razem nie sprawdziło się powiedzenie „niewykorzystane sytuacje się mszczą”, bo sto dwadzieścia sekund później sprytem w polu karnym GieKSy wykazał się Žunić, dając wyrównanie tyskiej drużynie.

W 69. minucie po faulu w środku boiska na Fonfarze, czerwoną kartkę ujrzał Daniel Mąka. Gdy wydawało się, że goście ruszą do ataku i z przewagą jednego zawodnika będą dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki, to od 71. minuty na prowadzeniu byli już tyszanie. Mateusz Mączyński długim wyrzutem piłki z autu podał do Pawła Smółki, ten przedłużył ją głową do zamykającego akcję Damiana Szczęsnego, który dał ogromną radość kibicom zgromadzonym w Jaworznie.

fot. Łukasz Łabędzki.


Zunić bohater

Katowiczanie w ostatnich minutach prowadzili grę, ale oprócz okazji z 88. minuty, kiedy to strzał Michała Zielińskiego nogami sparował Igaz, nie zagrozili bramce  GKS-u. „Trójkolorowi” rezultat meczu ustalili w doliczonym czasie gry. Patrik Czarnota przytomnie wycofał piłkę do Żunicia, a ten zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu, stając się niewątpliwym bohaterem derbowego pojedynku, który przeszedł do historii. Tyszanie pokonali bowiem GieKSę po raz pierwszy od 1977 roku!


fot. Łukasz Łabędzki.

W zwycięskiej ekipie można wskazać  kilku ojców sukcesu, oprócz całego zespołu,  bez wątpienia należy do nich  trener Jan żurek, który odpowiednio przygotował  swój zespół do tego spotkania oraz autor dwóch bramek  Ivica Zunić."Trójkolorowi" pomimo grze w osłabieniu poszli za ciosem i  pokonali "Gieksę", która przed tym spotkaniem była wiceliderem rozgrywek. 
Drużyna Kazimierza Moskala w drugiej połowie zagrała o wiele gorzej   i pomimo prowadzenia 1:0 po bramce w 4 minucie Cholerzyńskiego dała sobie strzelić trzy gole. W doliczonym czasie gry doskonałą okazję zmarnował Michał Zieliński, któremu nie udało się pokonać Marka Igaza z najbliższej odległości. Dla katowiczan była to pierwsza porażka od dziewięciu kolejek, natomiast dla GKS-u Tychy był to piąty mecz bez porażki!  

fot. Łukasz  Łabędzki


Pomeczowe wypowiedzi 




czwartek, 31 października 2013

Nauczyciele na "lodzie"

Jeśli nie wiadomo o co chodzi to bez wątpienia  chodzi o pieniądze, jak mawia klasyk. Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem obserwując poczynania naszych władz rządowych czy nawet lokalnych, które nie działają dla wspólnego interesu narodu i mieszkańców, ale załatwiają tylko "swoje" interesy mając nas  wyborców delikatnie mówiąc "gdzieś". 

 Wczoraj trwały  obrady komisji budżetowej Rady Miejskiej miasta Jaworzna, na której radni mieli  znaleźć w budżecie pieniądze na pensje dla nauczycieli. Jak się okazuję pieniędzy na wypłaty zabrakło i pracownicy oświaty mogą zostać bez środków do życia. Sytuacja jest patowa opozycja nie zgadza się z prezydentem Silbertem co potęguje tylko napięcie społeczne wśród lokalnych władz oraz  pedagogów.  

       Paweł Silbert stwierdził,  że widzi działy, z których pieniędzy na pewno nie będzie dało się wyciągnąć.
Urzędnicy mają przeanalizować wspomnianą listę  jak najszybciej. Danuta Milner-Brzóska mówi o wskazówkach dla prezydenta, z jakich działów można wziąć pieniędze.
- Żałuję, że musieliśmy szukać tych środków w ciągu trzech godzin. Choć podobno o brakach wiedziano od kilku miesięcy. Naszym celem nie było pozbawienie nikogo wynagrodzenia. Jednak sposób, w którym pieniądze miały być przeznaczone pracownikom oświaty, naszym zdaniem, jest złym rozwiązaniem - przekonywała Milner-Brzóska.

Radni zaproponowali działy z których można wziąć pieniądze na wypłaty dla jaworznickich nauczycieli. Oto one:

dział leśnictwo - 20 tys. zł
transport i łączność oprócz transportu zbiorowego - 500 tys. zł
plany zagospodarowania przestrzennego - 300 tys. zł
informatyka - 500 tys. zł
gospodarka komunalna - 200 tys. zł
promocja - 200 tys. zł
prace geodezyjne i kartograficzne - 100 tys. zł
cmentarze - 50 tys. zł
rady gmin - 5 tys. zł
urzędy gmin wydatki majątkowe - 50 tys. zł
z rezerwy - 194 tys. zł
suma 2,119 mln zł
reszta brakująca do 2,6 mln zł z działu gospodarka komunalna i ochrona wód 
 
 
      Czy radni znajdą wspólne stanowisko w tej trudnej sprawie? o tym dowiemy się w najbliższym czasie nie wykluczone, że już w dniu dzisiejszym rajcy znowu będą obradować podczas zwołanej sesji nadzwyczajnej.  Wydaję się jednak,  że opozycja będzie nieugięta i nie zgodzi się z propozycją włodarza naszego miasta.  Najważniejsze, aby wszyscy biorący udział  tym sporze mieli na uwadze dobro  samych zainteresowanych, czyli nauczycieli.

środa, 30 października 2013

Kibole na tapecie

Pseudokibice po raz kolejny czują się bezkarni i niszczą obraz polskiego kibica, który jak się okazuje potrafi kulturalnie dopingować swoją ulubioną drużynę. Tym razem do incydentu z udziałem kiboli doszło w Jaworznie.
     Kilka godzin przed meczem piłkarskim rozegranym w III lidze pomiędzy Szczakowianką Jaworzno, a Ruchem Radzionków kilkunastu zamaskowanych pseudokibiców, najprawdopodobniej Ruchu  zaatakowało grupę około 30 kibiców Szczakowianki, którzy zgromadzili się na parkingu przed halą MCKiS w centrum miasta.

Kibice Szczakowianki w oczekiwaniu na transport zostali zaatakowani przez grupę zamaskowanych chuliganów.- Zebrani kibice obserwowani byli przez patrol jaworznickich policjantów po cywilu, którzy monitorowali zachowanie młodych osób. Gdy jaworznianie oczekiwali na transport, w pewnej chwili od strony ulicy Farnej wybiegła grupa zamaskowanych osób i zaatakowała kibiców Szczakowianki. Chuligani zaczęli kopać kilku młodych mężczyzn, a następnie skradli jednemu z nich plecak z rzeczami osobistymi, po czym uciekli wsiadając do zaparkowanych w różnych miejscach samochodów osobowych. Na szczęście w zdarzeniu tym nikt nie został ranny, jedynie 21-letni mieszkaniec Jaworzna odniósł lekkie obrażenia - relacjonuje zdarzenia komisarz Tomasz Obarski, oficer prasowy jaworznickiej policji.

Funkcjonariusze policji natychmiast przystąpili do działań. Dzięki zarejestrowanemu materiałowi z miejskiego monitoringu udało się już zidentyfikować najbardziej agresywne osoby.
Wspólne czynności z bytomską policją i funkcjonariuszami z komisariatu w Radzionkowie przyczyniły się do zatrzymania sześciu osób. Wszyscy zatrzymani to mieszkańcy Bytomia w wieku od 18 do 25 lat. Zatrzymani usłyszeli już w prokuraturze zarzuty wszczęcia bójki, kradzieży i rozboju. Za popełnione przestępstwa grozi im nawet 12 lat więzienia. Pseudokibice byli już wcześniej notowani i są znani policji. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.

Obecnie trwają prace operacyjne policji, które mają na celu zatrzymanie pozostałych napastników tego zdarzenia.

Marian Folga znów zwycięża

Jaworznianin Marian Folga po raz kolejny wygrywa tym razem w Warszawie podczas czwartej edycji targów Beauty Forum & Spa.


Impreza była adresowana do wszystkich osób związanych zawodowo z kosmetyką. W tym roku tematem przewodnim konkursu był „ Egyptian Queen”. 




Marian Folga podczas konkursu.
- Na wykonanie facepaintingu mieliśmy dwie godziny. Co ważne, należało pokryć każdy milimetr twarzy, dekolt i szyję modelki czy modela - Marian Folga mówi również o zadaniach zawodników. - Później nasze dzieła prezentowaliśmy przed jury. Każdy zawodnik musiał obronić swój malunek, czyli przedstawić argumenty przemawiające za wykonaniem danego dzieła - dodaje. Warto dodać, że modelką artysty była jego żona Monika Folga w nagrodę para będzie reprezentować Polskę na Mistrzostwach Świata Bodypainting oraz Facepainting Trophy, które odbędą się w październiku 2013 podczas targów BEAUTY FORUM w Monachium.










Marian Folga nie jest postacią anonimową w tej trudnej sztuce jaką jest bez wątpienia bodypainting. Jaworznianin ma na swoim koncie już wiele sukcesów. Jest zdobywcą pierwszego miejsca w mistrzostwach Grand Prix Bodypainting Polska 2011 i trzeciego miejsca w konkursie bodypaintingu "Sztuka makijażu ciała" w Gryfinie 2012. Jest też laureatem mistrzost FacePainting Troph 2012r.

W tym roku otrzymał również nagrodę komisji kultury, sportu i turystyki za twórcze i kreatywne łączenie różnych dziedzin sztuki oraz osiągnięcia w tej materii. Artysta zajmuje się również charakteryzacją filmową i prowadzi teatr tańca DyeMotion oraz jest fotografikiem.


fot. Przełom.pl
Jury w składzie: Marcin Niedzielski, Małgorzata Wedekind, Agnieszka Glińska, Izabela Muther wyłoniło tegorocznych zwycięzców:
I miejsce - Marian Folga
II miejsce - Aleksandra Wojciechowska
wyróżnienie - Justyna Furowicz

Galena powstanie !

Spółka P.A. Nova dostała w końcu pozwolenie na budowę wyczekiwanej przez mieszkańców Jaworzna galerii handlowej Galena. Dokument został wydany przez Urząd Miejski w Jaworznie.


Tak wygląda Galeria Galena na wizualizacji.
Autor: P.A Nova

- To bardzo ważny moment w realizacji tej inwestycji. Dzięki pozwoleniu na budowę projekt powstaje w Rynku - podkreśla Katarzyna Zdunek, przedstawicielka firmy P.A. Nova z Gliwic. - Pozwolenie daje nam możliwość wyjścia z konkretami do naszych przyszłych najemców, którzy już wcześniej zadeklarowali chęć otwarcia sklepów i punktów usługowych w Galenie - wyjaśnia.

Jak dodaje, wstępna komercjalizacja powierzchni galerii przekroczyła już 50 proc. miejsca. Oznacza to, że inwestycja ma rację bytu i cieszy się powodzeniem wśród chętnych najemców.

O dawna słychać głosy ,że Jaworzno, w którym mieszka prawie 100-tysięcy mieszkańców, jest jedynym miastem w Polsce, w której galerii ciągle nie ma. Jaworznianie z utęsknieniem czekają również na kino, które najprawdopodobniej również powstanie w nowoczesnej galerii.

- W Galenie kino na pewno się pojawi. Nie wyobrażamy sobie, aby miało być inaczej - zaznacza Katarzyna Zdunek.

Oprócz kina, galeria w Jaworznie będzie mieć również sklepy odzieżowe, obuwnicze, punkty usługowe, jubilerskie i restauracje. P.A. Nova nie zdradza jednak jeszcze poszczególnych marek. Jak twierdzą jej przedstawiciele, jest na to za wcześnie, bo spółka nie podpisała jeszcze umów z najemcami. Umożliwia jej to dopiero uzyskane właśnie pozwolenie na budowę.

Powierzchnia sprzedaży wyniesie prawie 32,5 tys. mkw. Galeria będzie miała dwie kondygnacje. Firma P.A. Nova zbuduje też parking na 835 miejsc dla samochodów. Obiekt powstanie na działce po dawnym szybie Kościuszko.

Teren, na którym powstanie galeria, znajduje się w samym centrum Jaworzna przy ulicy Grunwaldzkiej, naprzeciwko hali widowiskowo-sportowej. Budowa galerii ma rozpocząć się wiosną przyszłego roku. Obecnie trwają prace przygotowawcze i dalsza komercjalizacja pozostałej przestrzeni.

Galeria Galena ma zostać otwarta w 2015 roku.

http://www.mmsilesia.pl/462478/2013/10/24/centrum-handlowe-galena-w-jaworznie-jednak-powstanie?category=news 



wtorek, 29 października 2013

Natalia Niemen wystąpiła w Jaworznie

       Jak co roku  jaworznickie Hospicjum "Homo-Homini im. Brata Alberta"    zorganizowało koncert  charytatywny, który odbył się w tym roku pod hasłem „Jak ukoić ból, żałoba w oczach dziecka - jak pomóc dziecku przeżyć żałobę"? z tej okazji  do naszego miasta zawitała Natalia Niemen  Prezes Hospicjum - pani Maria Bryła przywitała licznie zgromadzoną publiczność a następnie  sceną w towarzystwie muzyków zawładnęła  Natalia Niemen.
        Artystka wykonała w większości program z kompozycjami ojca Czesława Niemena wydanymi na jego ostatnich płytach: „Spod chmury kapelusza" i „Terra Deflorata". Na krążkach tych, poza muzyką wykonywaną przez Niemena na instrumentach elektronicznych, ważnym elementem jest tekst stanowiący osobisty światopogląd artysty.
Prawie wszystkie utwory wykonywane podczas koncertu artystka opatrzyła własnym komentarzem. Dla słuchaczy większość tekstów Niemena wyśpiewanych przez jego córkę wydawała się być dziś bardziej aktualna niż były niegdyś.
Początkowo publiczność rozgrzewała się dość opornie, jednak w miarę upływu czasu reakcja stała się żywiołowa. Być może sprawił to trudny materiał muzyczny. Brawa należą się tu akompaniującym muzykom, którzy poddali te utwory nowym akustycznym aranżacjom. Apogeum koncertu stanowił utwór „Jednego serca"- bardzo rozbudowana wersja, na którą publiczność żywo zareagowała. Podobna reakcja nastąpiła przy „Płonącej stodole". Podczas  bisów, na który publiczność czekała wszyscy   wysłuchali klasykę  „Dziwny jest ten świat"- czy po tym utworze można było chcieć więcej?

      Na pewno Natalia Niemen zmierzyła się tu z niezwykle trudnym zadaniem. Wszyscy pamiętają wykonania ojca i niewielu artystów podejmuje próbę zaśpiewania jego kompozycji. Wydaje się, że Natalia poradziła sobie z tym materiałem.  Niewątpliwie jest to artystka bardzo utalentowana i precyzyjna warsztatowo! 
Publiczność  opuszczała halę Widowiskowo-Sportową w doskonałych humorach tym bardziej, że wiele osób nie oszczędzało pieniędzy  i wypełniło puszki wolontariuszy po brzegi. Jednak należy  pamiętać, że pomoc hospicjum jest również potrzebna na co dzień , a nie tylko od święta.

VIP-y z jaworznickiego magistratu i nie tylko jak co roku uczestniczą w tym  charytatywnym wydarzeniu.

Prezent od Szombierek!

 Piłka nożna to przede wszystkim gra obfitująca w sportowe  emocje i tak też   było w Bytomiu. Ten kto myślał, że szczaksa nie wygra już żadnego meczu w tej rundzie mocno się zdziwił po spotkaniu z Szombierkami.
 Biało czerwoni wygrali 2:1 choć nie ustrzegli się błędów to i tak  zainkasowali trzy punkty.
Swój duży udział w  tej wygranej miał  golkiper Michał Kojdecki, który w końcówce obronił karnego.


 
            Przed meczem chwilą ciszy uczczono pamięć jednego z kibiców Szombierek. W pierwszych minutach obie ekipy badały się nawzajem. Kibice z Jaworzna od dawna przyjaźnią się z kibicami "Szombrów" wieć ro spotkanie przebiegało w przyjaznej atmosferze. Jako pierwsza do ofensywy przystąpiła Szczakowianka i szybko wyszła na prowadzenie. 
W 12. minucie Paweł Sermak zagrał idealnie między dwóch obrońców gospodarzy do Pawła Kędronia a ten w sytuacji sam na sam bez problemu pokonał Szymurę. Szczakowianka jednak niezbyt długo cieszyła się z prowadzenia. Kilka minut później Maciej Domurat faulował w polu karnym szarżującego Sebastiana Pączko a sędzia Markiewicz pierwszy raz w tym dniu wskazał na jedenasty metr. Karnego na bramkę zamienił  dobrze znany w Jaworznie Hubert Jaromin. Obie ekipy jeszcze w tej części gry próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, brakowało im jednak nieco skuteczności. Na bramkę strzeżoną przez Kojdeckiego uderzać próbowali chociażby były zawodnik szczaksy Szeja czy Dymkowski, bramkarz Biało-Czerwonych nie musiał jednak nawet interweniować. Jaworznianie odpowiedzieli kilkoma groźnymi atakami, po których najbliżej powodzenia był Dariusz Bernaś, po jego strzale z dystansu piłka minęła jednak słupek. 


                Dopiero w końcówce pierwszej połowy piłka ponownie zatrzepotała w siatce. Na trzy minuty przed końcem po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym Szczakowianki, piłkę do siatki wpakował Piotr Makowski, arbiter uznał jednak, że był na pozycji spalonej i gola nie uznał. Parę chwil później Szczakowianka odpowiedziała kolejnym trafieniem. Aleksander Mużyłowski podał do Dariusza Bernasia, ten poradził sobie z obrońcą i oddał kąśliwy strzał. Bramkarz gospodarzy wypluł piłkę przed siebie wprost pod nogi Bernasia a ten tym razem już bez wahania umieścił ją w siatce. Sędzia z Katowic w tej sytuacji uznał jednak – wbrew protestom Biało-Czerwonych – że jaworznianin faulował golkipera z Bytomia i nie zaliczył także tego trafienia.




       Po przerwie Szczakowianka, która już wyraźnie uwierzyła w swoje umiejętności, odważnie zaatakowała, gospodarze jednak także nie zamierzali się tylko biernie przyglądać i dzięki temu kibice obejrzeć mogli kilka ciekawych okazji pod obiema bramkami. Szombierki mimo stwarzanych okazji miały spore problemy ze skutecznością. Strzały Jaromina i Pączko w bezpiecznej odległości mijały bramkę jaworznickich Drwali. Goście za to okazali się bezlitośni. W 56. minucie Rafał Berliński dał się przewrócić na granicy pola karnego. Po interwencji bocznego arbitra główny sędzia zdecydował się na podyktowanie kolejnej jedenastki – tym razem dla jaworznian. Do wykonania jedenastki podszedł Paweł Sermak i pewnym strzałem pokonał Szymurę, ponownie wyprowadzając Szczakowiankę na prowadzenie.


Takie obrazki to rzadkość w tym sezonie , tym bardziej  postawa  zespołu zasługuje na uznanie.
         W kolejnych minutach jaworznianie mimo korzystnego rezultatu nie zamierzali się bronić i próbowali jeszcze dobić rywali. W bramce Szombierek dwoił się i troił Przemysław Szymura, który interweniować musiał chociażby po strzałach Sieniawskiego czy Mużyłowskiego. W końcówce spotkania Biało-Czerwoni nieco opadli z sił a gospodarze za wszelką cenę starali się odmienić jeszcze losy spotkania, wciąż jednak mieli spore problemy ze skutecznością. Na dwie minuty przed końcem meczu kibicom Szczakowianki mocniej zadrżały serca. Hubert Jaromin wpadł w pole karne a nieco spóźniony Kojdecki powalił go na murawę. Sędzia po raz kolejny tego dnia wskazał na wapno i wydawało się, że Biało-Czerwoni stracą swoje wymarzone zwycięstwo. Na szczęście dla gości Kojdecki w pełni jednak zrewanżował się za swój błąd i obronił rzut karny wykonywany przez samego poszkodowanego. 

 
Drugie zwycięstwo szczaksy  stało się faktem, (nie liczę walkowera  z Górnikiem Wesoła)  oby podopieczni trenera Sermaka złapali "wiatr w żagle"  i zdobyli kolejne punkty  w następnych meczach. 

Już 2 listopada o godz. 13  na własnym boisku "Drwale" zmierza się z wiceliderem rozgrywek Górnikiem Wesoła z którym od lat mają pewne rachunki do wyrównania

             Szombierki Bytom – Szczakowianka Jaworzno 1:2 (1:1)                                                          
                 
                             (Jaromin 34-k. – Kędroń 12, Sermak 57-k.)

Szombierki: Szymura – Szafrański, Szeja, Ślęzok, Stefaniak (77. Urbaniak), Mróz (59. Thiel), Dymowski, Jaromin, Ciołek (59. Ryś), Pączko, Makowski (46. Rosiński)
Trener: Krzysztof Górecko
Szczakowianka: Kojdecki – Domurat, Berliński, Grzywa, Franiel – Przebindowski, Mużyłowski, Sermak, Sieniawski – Bernaś (86’ Molenda

źródło:jaworznianin.pl