W Miejskiej Bibliotece Publicznej odbył się wernisaż „O przemijaniu” Fotograficznej Grupy Dokumentacyjnej, która współpracuje ze sobą już od trzech lat. Młodzi pasjonaci nietypowego rodzaju fotografii zaprezentowali swoje zdjęcia po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni przed szerszą publicznością. Wystawa będzie dostępna dla wszystkich zwiedzających do końca wakacji.
Ekspozycja zawiera czterdzieści zdjęć, które przedstawiają dawne obiekty budowlane, jakie swoją świetnością pamiętają jeszcze czasy PRL-u. Grupa trzech osób z różnych miast, czyli Joanna Nowak - Chrzanów, Aneta Mróz – Jaworzno oraz Krzysztof Kulejewski –Bytom, znaleźli wspólny język, a połączyła ich jedna wspólna pasja, fotografia.
Na swoich zdjęciach autorzy uwiecznili dużo zapomnianych już miejsc, które jeszcze do niedawna były obiektami użyteczności publicznej, a dziś, po kilku latach niszczeją i odchodzą w zapomnienie. Jak sami przyznają, ich ulubionym miejscem fotografowania jest dawna cementownia na Pieczyskach. Wśród ich prac można dostrzec również takie opuszczone miejsca, jak dawny Ośrodek Wypoczynkowy Kozubnik w Porąbce, nieistniejący już Szpital w Chrzanowie oraz Obóz Koncentracyjny Auschwitz- Birkenau.
- Chcemy zachować coś na przyszłość. Robiąc zdjęcia zauważyliśmy, że udaje nam się zakląć na chwilę czas, dzięki temu możemy wracać do tych miejsc z przeszłości. Wspomnienia są bardziej wyraziste, gdy możemy je zobaczyć wizualnie właśnie na zdjęciach. To jest nasz sposób widzenia świata, pokazujemy jak my go widzimy i chcemy pokazać miejsca, które wydają się brzydkie w zupełnie inny sposób, ponieważ one mają swój urok - opowiada Joanna Nowak, jedna z autorek.
Fotograficzna Grupa Dokumentacyjna to ludzie, którzy nie chcą pozwolić, aby przeszłość zatarła się w machinie czasu. Warto dodać, że tylko małą cześć zdjęć dokumentalnych i reportażowych zaprezentowano podczas wystawy.
- Mamy bardzo dużo zdjęć, dlatego chcemy się dzielić z innymi swoją pasją i fotografiami. Dlatego to robimy, aby pokazać ludziom, że obok naszego codziennego życia jest inne - to opuszczone, które już nie istnieje - mówi Joanna Nowak.
Pasja połączona z misją - tak najłatwiej określić trójkę uzdolnionych, a zarazem dążących do wyznaczonego celu ludzi. Na wszystkich zdjęciach jest zamknięta część życia, które jak wiadomo nie trwa wiecznie. Członkowie tej wyjątkowej grupy próbują zachować od zapomnienia miejsca bliskie ich sercu oraz te warte zapamiętania, z którymi na zawsze będziemy związani także emocjonalnie.
Trudno oprzeć się stwierdzeniu, że w Polsce mało jest ludzi, którzy zajmują się fotografią dokumentacyjną lub reportażową amatorsko, dlatego taka działalność zasługuje na uwagę. W nowoczesnej fotografii dokumentalnej rzeczywistość i kreacja stapiają się w jedno, dlatego taki rodzaj dokumentacji świata wydaję się niezwykle ciekawy i zaskakujący. Fotografie współczesnych mistrzów dokumentu opowiadają o rzeczywistości w zupełnie inny sposób niż ten, do którego przyzwyczajają nas reportaże pokazywane na konkursach, takich choćby jak World Press Photo lub drukowane w gazetach.
Artyści, którzy zaprezentowali się podczas swojej debiutanckiej wystawy nie szukają egzotycznych tematów z odległych zakątków świata, bo tym zajmują się reporterzy, lecz wybierają nietypowe miejsca zapomniane przez większość ludzi, ale mające własną „duszę”. Więcej informacji na temat działalności Grupy Dokumentacyjnej na stronie internetowej www.efgiede.blogspot.com.
Mateusz Herman "Tydzień w Jaworznie"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz