sobota, 30 kwietnia 2016

Polacy rozgromili Japonię 10:4. MŚ dywizji 1A w Katowicach przeszły do historii

Reprezentacja Polski pomimo efektownego zwycięstwa nad Japonią 10:4 nie zagra w hokejowej elicie. Podopieczni trenera Płachty powtórzyli trzecią lokatę z ubiegłorocznego turnieju w Krakowie.
fot.red. kronika24.pl
W ostatnim dniu Mistrzostw rozstrzygnięto które drużyny zajmą miejsca premiowane awansem. Polska straciła szanse po wygranych Włoch oraz Słowenii, choć scenariuszy awansu było kilka.Od początku spotkania nasz zespół atakował. Najpierw strzelał Borzęcki, ale Onoda wybronił jego strzał. W  1 min. z dystansu strzelał Bychawski, Onoda odbił krążek do boku ,ale  skutecznie dobił  Wronka! 1:0 dla podopiecznych trenera Płachty. Japończycy nie mieli pomysłu na grę i nie stwarzali sobie okazji bramkowych przynajmniej na początku. W 4 min.  Polacy  wykorzystali liczebną przewagę.Pasiut zagrał przed bramkę do Chmielewskiego, a ten pewnie umieścił krążek w bramce. Kibice nie ochłonęli jeszcze po dwóch trafieniach a już były kolejne. Malasiński strzałem w samo okienko pokonał  Onodę. Czwartą bramkę w 11 min. zdobył Kruczek. Rywale ofiarnie się bronili, ale nasz zespół był przed wszystkim skuteczny  w ofensywie. Kolejne akcje w wykonaniu Biało-czerwonych przyniosły  kolejną zmianę rezultatu. Pasiut w  13 min przejął krążek we własnej tercji i  płaskim strzałem zdobył  piątego gola. Japończycy byli wyraźnie przytłoczeni wydarzeniami na tafli i nie potrafili przeciwstawić się Polakom. Na listę strzelców tuż przed końcem pierwszej tercji  w 18 min.  zapisał  się Dziubiński.Japończycy zdobyli bramkę w ostatniej minucie po strzale Ueno. W przerwie licznie zgromadzeni kibice mogli obserwować widowisko multimedialne.

Druga tercja najmniej efektowna w całym meczu przyniosła tylko dwa gole. W 24 min. po dwójkowej akcji  zawodników GKS-u Tychy Kotlorz- Bagiński padła  siódma  bramka.
W okresie gry w przewadze, drugiego gola dla Japonii zdobył Kawai.Swoją okazję miał również Chmielewski, ale jego strzał wybronił Hitomi.

Decydującą  tercję lepiej rozpoczęli Azjaci, którzy  zapisali na swoje konto trzeciego gola w 42 min. za sprawą Obary.Polacy wyraźnienie podrażnieni stratą ruszyli do ofensywy.Strzał  Chmielewskiego z dystansu zakończył  się już ósmą bramką dla polskiego zespołu. Przeciwnicy nie odpuszczali i po ładnej akcji zmniejszali straty w tym meczu. Z lewej strony  tuż przed bramką zagrał  Takahashi,ale skutecznie  jego strzał wykończył Nishiwaki  pokonując  Odrobnego. Polacy wraz z upływem czasu decydowali się na  mocne strzały m.in. Pasiuta oraz Chmielewskiego, który miał apetyt na hat-tricka w tym meczu.Rywale również nie pozostawali dłużni. W 51 min. po kontrze Japończyków bliski szczęścia był  Yamashita, ale krążek po jego strzale powędrował obok słupka. Obie ekipy  próbowały dopisać kolejne trafienia na konto swoich drużyn. Jednak kolejną  bramkę dla swojego zespołu  strzałem pod poprzeczkę zdobył w 56 min. Dronia.Polacy niesieni głośnym dopingiem w końcówce ruszyli do ataku, co przyniosło efekt.Na kilka sekund przed końcową syreną  ostatnią bramkę w tym meczu zdobył Wajda ( zawodnik z powodu kontuzji żuchwy miał  całkowity zakaz gry, ale pomimo tego wystąpił) ostatecznie ustalając wynik spotkania  10 :4.

Awans z katowickiego turnieju do światowej elity uzyskali Słoweńcy. Drugą pozycję premiowaną awansem zajęli Włosi. Hokeiści Italii muszą jednak czekać na rozstrzygnięcia majowych MŚ w Rosji, gdzie liczyć się będą wyniki Niemców i Francuzów, gospodarzy przyszłorocznego turnieju elity.
Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce i pozostanie w dywizji 1A również w przyszłym sezonie. Po turnieju w Spodku do dywizji 1B spadli Japończycy.
Warto dodać, że Reprezentacja Polski występowała w elicie w 2002 roku. W turnieju w Szwecji biało-czerwoni zajęli 14. miejsce. W myśl ówczesnych przepisów, ostatnia z drużyn, Japonia, jako przedstawiciel Azji, nie została zdegradowana. W związku z tym do Grupy B w 2003 spadły wtedy Włochy i Polska.


Polska-Japonia10:4 ( 6-1,1-1,3-2)




Bramki: 1:0 Wronka 0:55 (asysty: Bychawski i Zapała), 2:0 Chmielewski 3:58 w przewadze (Pasiut i Łopuski), 3:0 Malasiński 6:42 w osłabieniu (Zapała i Kruczek), 4:0 Kruczek 10:35 (Dziubiński), 5:0 Pasiut 12:27 w osłabieniu, 6:0 Dziubiński 17:52 (Kolusz), 6:1 Ueno 19:56 (Takahashi i Yamashita), 7:1 Bagiński 23:15 (Kotlorz i Bychawski), 7:2 Kawai 25:47 w przewadze (Haga i Yanadori), 7:3 Obara 41:39 (Terao), 8:3 Chmielewski 44:00 w przewadze (Dronia i Kruczek), 8:4 Nishiwaki 44:46 w przewadze (Takahashi i Tanaka), 9:4 Dronia 55:34 (Zapała), 10:4 Wajda 59:48 w przewadze (Borzęcki i Wronka).

Polska: Odrobny – Borzęcki, Bychawski; Wronka, Zapała, Malasiński – Kruczek, Dronia; Chmielewski, Pasiut, Łopuski – Kotlorz, Pociecha; Urbanowicz, Dziubiński, Kolusz – Wajda, Bryk; Bagiński, Galant, Bepierszcz. Trener Jacek Płachta.
Japonia: Onoda (6:43 Hitomi) – Hashiba, Yamashita; Nishiwaki, Tanaka, Ueno – Yamada, Haga; Takahashi, Obara, Kuji – Sasaki, Yanadori; Kawai, Mitamura, Hirano – Sakata; Takagi, Terao, Osawa. Trener Greg Thomson.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz