niedziela, 14 kwietnia 2013

Poziom sportowy w Jaworznie?

    Jaworzno to specyficzne miasto choćby pod względem sportowym ponieważ od lat brakuje pieniędzy na tę dziedzinę w naszym mieście, gdzie oprócz kultury jest największe zapotrzebowanie mieszkańców. W dużej mierze jest to wina włodarzy,którzy z uporem maniaka powtarzają, że budżet nie jest z "gumy" co ciekawe na inne inwestycje czasami mniej potrzebne dla naszej społeczności  pieniądze w miejskiej kasie zawsze się znajdą.  Niestety Jaworzno to"  sportowa pustynia" już od kilkunastu lat. O poziomie sportowym poszczególnych drużyn można powiedzieć wiele ...ale każdy kto choć raz uczestniczył w jakimś wydarzeniu sportowym doskonale wie co mam na myśli. 
     Jeśli chodzi o gry zespołowe to  od kilku lat mieszkańcy  obserwują stagnację , ale dzięki konsekwencji i wytrwałości poszczególnych zawodników przyszłość jak mawiają niektórzy powinna być  o wiele lepsza. Promykiem w tunelu wydaje się bez wątpienia  widoczny progres koszykarzy, którzy walczą o awans do I ligi ( z Legią Warszawa )  po rundzie zasadniczej podopieczni trenera Jedrosa  zajęli pierwszą  lokatę ! 

Na dzień dzisiejszy pozostaje nam tylko kibicować koszykarzom, którzy dzięki determinacji powinni wywalczyć  upragniony awans do I ligi co by było  wielkim sukcesem w historii klubu.  

     Po wczorajsze kompromitacji wiadomo już, że siatkarze nie utrzymali statusu pierwszoligowca po sromotnej porażce z Jadarem Siedlce  i żegnają się z zapleczem Plusligi.  Jeśli wystartują to od sezonu 2013/2014 będą występować w II lidze. Słowa uznania  należna sie zawodnikom, którzy pozostali w drużynie  która mogła nie wystartować niestety przez problemy finansowe. Czteroletnia  przygoda dla trenera Gerymskiego, który na "tonącym okręcie" pozostał do samego  końca dobiegłą końca i chwała mu za to co dokonał  szczególnie w ubiegłym sezonie. 


MCKiS Energetyk Jaworzno - KPS Jadar Siedlce 2:3 ( 25 - 27, 25 - 23, 25 - 23, 15 - 25, 11 - 15)
KPS Jadar Siedlce - MCKiS Energetyk Jaworzno 3 - 0 ( 25 - 19, 25 - 21, 25 - 19 )


KPS Jadar Siedlce - MCKiS Energetyk Jaworzno 3 - 2 ( 25 - 18, 13 - 25, 21 - 25, 25 - 14, 15 - 12 )


 Na szczęście drugoligowe siatkarki   MCKiS  Cargo Jaworzno  zakończyły sezon na przyzwoitym V  miejscu. 


                                                          Piłka nożna w Jaworznie 
Natomiast jeśli chodzi o piłkę nożną to czy stutysięczne miasto  i  kibice piłkarscy  zasługują na to, aby oglądać futbol tylko  na III i V ligowym poziomie??

      Weźmy pod lupę  Szczakowiankę, ponieważ   patrząc na poziom rozgrywkowy występuje ona  w końcu w III lidze slasko-opolskiej.   Biorąc  pod uwagę fakt, że szczaksa  miała  duże problemy finansowe oraz kłopot  ze skompletowaniem składu przed rundą wiosenną ( odeszło kilku podstawowych graczy, którzy stanowili o sile zespołu m.in Dębowski, Adamek ) to w kategoriach cudu  można wypatrywać to, że  biało czerwoni wystartowali pod wodzą trenera Gabigi, który zaryzykował wiele pozostając w Jaworznie. 
Po całkiem udanej rundzie jesiennej i zajęciu w lidze piątego miejsca nagle okazało się, że z drużyny odchodzi część sponsorów i działaczy a jej byt jest zagrożony. Ostatecznie biało-czerwoni zdołali – w dużej mierze  przetrwać dzięki wsparciu ze strony miasta. 
    Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. Latem trener Radosław Gabiga rozpoczął budowanie drużyny, która miała w przyszłym sezonie walczyć o awans do II ligi. Tymczasem kilka miesięcy później po – w sumie całkiem udanej rundzie – cała  solidna  podbudowa się niestety  z powodów pozasportowych a klub znalazł się na krawędzi  bankructwa co ciekawe w  tym roku  klub powinien świętować 90-lecie  swego istnienia. 

   Jesienią z klubu odeszła większość członków zarządu, którzy też zaprzestali sponsorowania Szczakowianki. Drużyna praktycznie nie miała środków na funkcjonowanie. Jednak dzięki ogromnej determinacji ze strony kibiców, pozostałych członków zarządu klubu i wielu innych osób  udało się wystartować. Oczywiście nie byłoby to możliwe bez dobrej woli ze strony włodarzy miasta, którzy po protestach fanów i burzliwych dyskusjach podczas obrad Rady Miasta i Komisji Kultury, Sportu i Turystyki, zdecydowali się przekazać klubowi pokaźną dotację w kwocie 200 tys zł. 

TRANSFERY i tyle 

W związku z wspomnianymi wcześniej problemami zimą w klubie doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Już sam fakt, że udało się zebrać całkiem ciekawy kolektyw zawodników zasługuje na docenienie. Wiosenna kadra Szczakowianki mimo że wydaje się być słabsza niż ta z jesieni, to i tak prezentuje się całkiem ciekawie. Jaworznianie nadal będą pozostawali jedną z najmłodszych ligowych ekip, ze średnią wieku wynoszącą niewiele ponad 23 lata.


Analizę transferów zaczynamy do strat. Zimą ze Szczakowianką pożegnało się w sumie aż 12 zawodników. Wśród nich znalazło się co najmniej kilku graczy, którzy decydowali o sile drużyny nie tylko zresztą w ostatniej rundzie. Na pewno w pierwszym rzędzie wymienić trzeba „weteranów”, którzy do drużyny dołączyli jeszcze gdy ta grała w IV lidze i razem z  nią wywalczyli ostatni jak dotychczas awans. Mowa tu oczywiście o Marcinie Kondzielniku i Sylwestrze Dębowskim. Kondzielnik w  Szczakowiance zaliczył 48 spotkań i zdobył 16 bramek, wiosną zagra na IV-ligowych boiskach w ekipie RKS-u Grodziec Będzin. Z kolei Sylwester Dębowski był jednym z  liderów defensywy – na lewej stronie trudno będzie znaleźć dla niego zastępcę. Grał bardzo nowocześnie, nie bał się ofensywnych wejść i często zagrażał bramce rywali. Był też etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry. W ubiegłym sezonie był nawet jednym z najlepszych strzelców drużyny z 9 trafieniami na koncie. Jesienią nie był już co prawda tak skuteczny, ale niezwykle często otwierał kolegom drogę do bramki. W minionej rundzie aż 5 bramek padło po jego podaniach. Jego bilans w Szczakowiance zamyka się na 57 spotkaniach i 9 golach. Wiosnę spędzi w... piątoligowej ekipie MLKS Woźniki, gdzie ponoć zapewniono mu odpowiednie warunki do gry i łączenia treningów z pracą.
Kolejny doświadczony  gracz - Jakub Dziółka zdecydował się w pełni rozpocząć karierę trenerską i został szkoleniowcem ekipy MKS-u Myszków.  W sumie jego bilans w Szczakowiance to 40 spotkań i 7 bramek, co jak na  obrońcę jest dobrym  rezultatem.
    Wyjątkowo dotkliwa będzie zapewne strata Dawida Tomanka, który chociaż do drużyny dołączył niedawno, już dał się poznać z jak najlepszej strony. Ten młody napastnik jesienią był siłą napędową całej ofensywy Drwali a swoimi bramkami i asystami – których zaliczył odpowiednio 6 i 5 – zapewnił jaworznianom wiele punktów. Wiosną grać będzie u ligowego rywala biało-czerwonych – Odry Opole. Szczakowianka straciła też obu bramkarzy. Przez długi czas wydawało się, że uda się zatrzymać Piotra Adamka, który jesienią był bodaj najlepszym III-ligowym golkiperem. Ostatecznie jednak – czemu trudno się dziwić – podpisał on kontrakt z Podbeskidziem Bielsko-Biała.  Jego strata będzie dla podopieczny trenera Gabigi bardzo dotkliwa, dawno bowiem w Jaworznie nie było golkipera tej klasy. 
        Poza tym z drużyną pożegnali się też młodzieżowcy oraz gracze, którzy jesienią byli tylko uzupełnieniem  kadry  i zaliczyli niewiele minut na boisku – Dawid Nagi, Marcin Ból, Daniel Gołuch, Marek Sikora i Filip Koralik. Spośród wszystkich wymienionych  najbliżej składu był Dawid Gołuch, który dość regularnie wybiegał w pierwszej jedenastce, generalnie jednak nie był pierwszoplanową postacią. 
Końcówka okresu przygotowawczego przyniosła też nieco optymizmu ostatecznie na kolejną rundę w Szczakowiance pozostali Dawid Szwarga i Dawid Mróz, którzy byli o krok od transferów do ekip z wyższych lig. Gdyby zamieszanie wokół klubu nie trwało aż tak długo, udałoby się w Jaworznie zatrzymać jeszcze więcej zawodników – w tym zapewne Tomanka i Dębowskiego, teraz jednak jest już zbyt późno, aby mówić co by było gdyby wszystkie sprawy pozasportowe rozwiązały się nieco wcześniej.
Zmiany nie ominęły też sztabu trenerskiego. Przez kilka tygodni nie było wiadomo kto wiosną będzie prowadził drużynę. Ostatecznie pierwszym trenerem pozostał Radosław Gabiga, który stanął przed niezwykle trudną misją budowy drużyny praktycznie od podstaw. Ze Szczakowianką pożegnali się jego asystenci – odpowiedzialny za bramkarzy Maciej Kowal i trener analityk – Jakub Komander.

      Sporym zaskoczeniem wydaje się, że w klubie zatrudniono  legendę i wielką  postać śląskiej piłki – a mowa tu oczywiście o Franciszku  Spucie. Ten świetny bramkarz przed laty reprezentował barwy GKS-u Katowice. Także jako trener związany był z katowickim klubem, prowadził też bramkarzy m. in. w Polonii Łaziska, Rozwoju Katowice czy Górniku MK Katowice.

  Późne przygotowania 
     Z powodu zimowego zamieszania i  przygotowania  do rundy nieco się opóźniły. Szczakowianka wznowiła treningi  dopiero 28 stycznia i od razu rozpoczęła sparingowy maraton, który miał pozwolić jej na zgranie poszczególnych formacji i zbudowanie drużyny od zera.  Trenerowi  pomogło nieco przełożenie dwóch pierwszych ligowych kolejek, bo dzięki temu zyskał dodatkowy czas na dokonanie przebudowy i doprowadzenie zawodników do lepszej i w miarę optymalnej  formy.
    Patrząc na  sparingi trudno jednoznacznie powiedzieć jak drużyna prezentować się będzie już na tle ligowych rywali. Na pewno nie sposób nie zauważyć, że z każdym kolejnym meczem wyraźnie poprawiała się jakość gry. Sparingowy maraton biało-czerwoni rozpoczęli od porażki z Rakowem Częstochowa i zakończyli także porażką -  z Zagłębiakiem Dąbrowa Górnicza. Wyjątkowo cenne były towarzyskie potyczki z ekipami z wyższych lig – Rakowem Częstochowa, Zagłębiem Sosnowiec czy Ruchem Zdzieszowice. Szczakowianka co prawda przegrywała , ale przecież nie o wyniki chodziło.
Silni rywale obnażyli wszystkie słabe punkty Szczakowianki co na pewno pomogło trenerowi Gabidze w ich eliminacji, by już podczas meczy ligowych takie błędy nie miały miejsca. Niestety ze względu na to, że w Jaworznie nie ma odpowiedniego boiska, które nadawałoby się do gry zimą, wszystkie sparingi  rozgrywane były poza naszym miastem.

   Gołym okiem we  wszystkich meczach sparingowych widać było brak zgrania i komunikacji na boisku  druga część okresu przygotowawczego wyglądała już nieco  lepiej. Mniej więcej na początku marca kadra drużyny była już skompletowana  i powoli nowi zawodnicy mogli się  się zgrywać z tymi, którzy postanowili pozostać w jaworznickiej druzynie. To przełożyło się na rezultaty sparingów  Szczakowianka zaliczyła cztery wygrane z rzędu i chociaż w jej grze można było dostrzec wiele mankamentów, to postęp był widoczny. 

Oby takie obrazki na Stadionie Miejskim kibice oglądali częściej . 

     

  Podsumowując  wiosna  w Szczakowiance  na pewno będzie gorąca , oby za sprawą gry i osiąganych rezultatów na boisku.  Mam  nadzieję, że  działacze  obudzą się z letargu i już teraz pomyślą o przyszłości, aby w Jaworznie utrzymać ten zasłużony na odpowiednim poziomie. Klub powinien mieć w końcu stabilizację finansową co w obecnych czasach graniczy  wręcz z cudem, ale należy próbować. Patrząc realnie można odnieść wrażenie , że w zespole drzemie duży potencjał szczególnie po spotkaniu w Rogowie, gdzie padł sensacyjny remis 1:1.   Niestety wczoraj kibice przeżyli ogromny  zawód ponieważ waleczne serca przegrały 2:0 z outsiderem rozgrywek Polonią Głubczyce, takie wpadki nie powinny mieć miejsca, ale tak naprawdę ciężko wysnuć jakieś konkretne  wnioski po dwóch meczach i ocenić na co stać będzie szczakse w tej rundzie.    

Może zdobycie  jak najwyższej pozycji w tabeli na koniec sezonu 2012/2013 będzie dobrym prognostykiem na przyszłość i przyciągnie kilku solidnych sponsorów do klubu.... . Na dzień dzisiejszy pozostaje tylko  wiara i kibicowanie biało czerwonym, którzy na pewno pozostawią wiele serca na boisku.  

Skład  runda wiosenna sezonu 2012/ 2013
 L.p.
Imię i nazwisko
 Wiek
 Pozycja
Poprzedni klub
 1. Krzysztof Smok 20 Bramkarz Orzeł Balin
 2. Przemysław Szymura 21 Bramkarz KS Piekary Śląskie
 3. Ariel Dzionsko 23 Obrońca Rozwój Katowice
 4. Łukasz Wawrzyniak 21 Obrońca Podbeskidzie
 5. Dawid Szwarga 22 Obrońca Pniówek Pawłowice
 6. Krzysztof Szeja 22 Obrońca Odra Wodzisław Śląski
 7. Wojciech Franiel 23 Obrońca Odra Wodzisław Śląski
 8. Dawid Świerkowski 19 Obrońca/Pomocnik Górnik Piaski
 9. Aleksander Mużyłowski 29 Pomocnik Polonia Łaziska
 10. Artur Karpowicz 26 Pomocnik Zagłębie Sosnowiec
 11. Józef Misztal 26 Pomocnik Kotwica Kołobrzeg
 12. Piotr Sierczyński 24 Pomocnik Górnik Jaworzno
 13. Sebastian Dylowicz 21 Pomocnik wychowanek
 14. Michał Biskup 22 Pomocnik Soła Oświęcim
 15. Dawid Mróz 20 Pomocnik Szombierki Bytom
 16. Rafał Łybyk 25 Pomocnik Skałka Żabnica
 17. Michał Skórski 25 Pomocnik Stal Stalowa Wola 
 18. Damian Sieniawski 24 Napastnik/Pomocnik Pniówek Pawłowice Śl.
 19. Sebastian Chojnowski 25 Napastnik/Pomocnik Górnik Jaworzno
 20. Adam Krakowski 22 Napastnik Rozwój Katowice
 21. Dariusz Bernaś 20 Napastnik Górnik Piaski
 22. Przemysław Fraś 20 Napastnik GKS II Tychy
https://lh3.googleusercontent.com/-zGQdmyqrHfo/UEusyzngyxI/AAAAAAAAHHs/LR7Kv_D-8Bg/s640/18-P9089356.jpg
Czy kibice będą mieli powody do radości w tej rundzie?

 


Więcej informacji i ciekawostek o szczaksie już wkrótce zapraszam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz