poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Nowy nabytek w szczaksie!

Krzysztof Szeja zimą zmuszony był do odejścia z II-ligowego Rozwoju Katowice, ponieważ nie łapał się do wyjściowego składu. Pierwotnie miał zostać wypożyczony do Polonii Łaziska Górne, jednak ostatecznie wylądował w Szczakowiance Jaworzno.




      Jesień Szeja spędził w Odrze Wodzisław, w barwach której rozegrał wszystkie 15 spotkań w III lidze. Po odejściu z Wodzisławia, przygotowania do rundy wiosennej rozpoczął z Rozwojem Katowice. Zawodnik chciał zostać w klubie przy ul. Zgody, jednak ostatecznie odszedł do Szczakowianki Jaworzno, gdzie będzie grać do 30 czerwca na zasadzie wypożyczenia. - Cieszę się, że tak się to wszystko ułożyło - powiedział Szeja.



   Przez długi czas wydawało się, że Szeja trafi do Polonii Łaziska Górne, jednak ostatecznie nic sfinalizowano transakcji. - W Łaziskach woleli młodzieżowca, dlatego tam nie zostałem. W międzyczasie pojawiła się konkretna propozycja z Jaworzna i nie było się nad czym zastanawiać. Cieszę się, że tak się to ułożyło, bo Szczakowianka to jednak bardziej rozpoznawalna marka niż Polonia - tłumaczył popularny "Szejki".
      Szeja po raz kolejny trafił do drużyny, która jest budowana na ostatnią chwilę. Podobnie było latem, gdy dołączył do Odry, tak samo jest teraz, gdy przyjdzie mu grać w Jaworznie. Wypożyczony z Rozwoju Katowice zawodnik jest zdania, że jego nowy zespół może zakończyć sezon w pierwszej piątce. - Teraz była podobna sytuacja do tej z Odry, więc nie byłem zaskoczony tym, co zastałem. Drużynę mamy naprawdę mocną i myślę, że jeszcze namieszamy w czołówce. W końcu już urwaliśmy punkty liderowi, a przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać. Tak naprawdę nikt głośno o awansie nie mówi. Czas pokaże, czy to realne. Póki co podchodzimy do tego spokojnie, a celem minimum na tę rundę jest znalezienie się w pierwszej piątce - zakończył obrońca Szczakowianki.





Źródło: Strona.rozwoj.info.pl

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Jawor już jest!


Intensywne prace w ramach projektu "Rynek Od.Nowa"  wciąż trwają  i spowodowały, że utrwalany przez całe dziesięciolecia obraz "serca" miasta bezpowrotnie przeszedł do historii . Przy tej okazji warto sięgnąć do rodzinnego archiwum za sprawą konkursu fotograficznego.

      W czwartek, 18 kwietnia jaworzniccy pierwszoklasiści i harcerze wraz z prezydentem Pawłem Silbertem posadzili na rynku symbolizujący miasto jawor. Wydarzenie to zapoczątkowało jednocześnie konkurs, który pomoże zachować w pamięci stary wizerunek centrum naszego miasta.
    Ten symboliczny element całego projektu "Rynek Od.Nowa", był szansą na przypomnienie, że już jesienią tego roku wszyscy mieszkańcy Jaworzna oraz odwiedzający miasto goście będą się mogli razem spotkać na zupełnie nowym - przebudowanym i nowoczesnym - centralnym placu miasta.- Niebawem na miejscu rozebranych chodników i jezdni pojawi się także m.in. wieża mediów, zegar wodno-słoneczny, fontanna i skoczki wodne. Zmodernizowany rynek ma szansę stać się prawdziwym, tętniącym życiem sercem miasta. Nie chcemy jednak, aby historyczny wizerunek tego miejsca odszedł całkiem w zapomnienie - podkreśla Tomasz Tosza z Wydziału Inwestycji Miejskich.
Image
Dzieci chętnie pomagały   Prezydentowi Silbertowi.
      Dlatego właśnie powstał projekt Rynek  jeszcze przed odnowieniem, którego celem jest zebranie bogatej i wartościowej dokumentacji fotograficznej, przedstawiającej centrum Jaworzna przed rokiem 2012. Zgromadzenie swoistego "portfolio" naszego historycznego już rynku pozwoli zachować pamięć o nim dla przyszłych pokoleń.
Projekt jest skierowany w głównej mierze do mieszkańców Jaworzna, wśród których nie brakuje zapewne pasjonatów fotografii i którzy na przestrzeni lat mogli zgromadzić pokaźny zbiór zdjęć centralnego placu miasta. Chcemy zachęcić wszystkie osoby, które posiadają zdjęcia rynku - własne lub swoich bliskich - do przesyłania ich na specjalny adres e-mailowy projektu - fotorynek@um.jaworzno.pl.
- Najlepsze zdjęcia zostaną opublikowane w specjalnym albumie fotograficznym oraz będą prezentowane na wystawie zorganizowanej z okazji otwarcia zmodernizowanego rynku - zapowiada Sebastian Kuś z Biura Promocji i Informacji. - Autorzy wybranych fotografii mogą liczyć na zestawy upominków oraz nagrody od miasta.
Image
       Swoje zdjęcia można przesyłać na adres fotorynek@um.jaworzno.pl do 15 czerwca 2013 r. Po tym terminie rozpocznie się okres selekcji fotografii i wybór najlepszych ujęć, które znajdą się w albumie i na wystawie.
Zachęcam do inicjatywy zaproponowanej przez nasz magistrat, który czasami "wpada" na ciekawe pomysły, które aktywizują jaworznian do działania a nie narzekania na władzę, która jak wiemy nie jest idealna, ale czasami warto dostrzec coś pozytywnego w w jej działaniach. 
Jak wiadomo władza na przestrzenni  lat zmieniała się,  ale  pewne inwestycję  pozostały  na długie lata i są  okazją do wykazania się w kolejnej kadencji dla przyszłych pokoleń, które te władze będą sprawować w Jaworznie.  
     Mam nadzieje, że po hucznym otwarciu  nowego rynku  włodarze chętnie podsumują wszystkie koszty,  jakie związane były z tą inwestycją. 

Współpraca na lini Jaworzno-Yiwu



Jaworzno od lat współpracuje już z miastami partnerskimi jak  Karvina w Czechach i Szigethalom na Węgrzech.Pogłebianie kontaktów w takich sferach jak kultura, sport oraz gospodarka wydają się kluczowe, choć jak zapewniają urzednicy wspólne działania mają doprowadzić do zaciskania współpracy również w innych dziedzinach. Wymiana grup dzieci i młodzieży na pewno była by owocna dla obu miast. Jeszcze kilka lat temu nikt z włodarzy miasta nie marzył o takich kontaktach z państwem środka.   



Dwie odrębne kultury już wkrótce zacisną współpracę?

     To wszystko już niedługo może zbliżyć  mieszkańców Jaworzna i chińskiego miasta Yiwu. Obie miejscowości rozpoczynają bowiem współpracę partnerską. Tak przynajmniej się stanie, jeśli tylko jaworzniccy radni przyjmą stosowną uchwałę podczas sesji Rady Miejskiej. Projekt takiej uchwały znalazł się już w porządku obrad.
Współpraca polsko-chińska została nawiązana już kilka lat  temu ,gdy  w Jaworznie powstało Chińskie Centrum Handlu Hurtowego. Chińczycy otworzyli pierwszą z dwóch hal w lipcu 2010 roku, drugą półtora roku później.
Obiekty stoją w Jeleniu i zostały nazwane, zarówno przez jaworznian, jak i samych Chińczyków, po prostu China Town. Obywatele Chiń  zaczęli w Jaworznie nie tylko pracować, ale również mieszkać wielu z nich  mieszka obok nas.  
 
Delegacja już była

     W czerwcu 2011 roku pięć osób - jaworznicki prezydent, radni i urzędnicy - skorzystało z zaproszenia chińskiej strony i na koszt Chińczyków wybrali się z wizytą do Yiwu w Chinach.  Urzednicy odwiedzili również  Pekin i Szanghaj a także  Rozmawiali z władzami Yiwu o ewentualnej współpracy Jaworzna i chińskiej miejscowości. To właśnie wtedy zapowiedziano, że partnerstwo  jest  możliwe. 
 
W ubiegłym roku  do Jaworzna przyjechała z kolei chińska delegacja w skład której wchodzili  samorządowcy i przedstawiciele szkół  i innych podmiotów sektora edukacyjnego Yiwu. W naszym mieście Chińczycy i Polacy podpisali porozumienia o współpracy edukacyjnej i uczniowskiej pomiędzy chińską szkołą, a naszą Szkołą Podstawową nr 7 i Technikum Energetycznym.

Chiny bliżej Jaworzna

     Jak przekonują  samorządowcy , to strona chińska  zabiegała o  chęć podpisania umowy już na szczeblu samorządowym. 
Dzięki temu dokumentowi oba narody mają poznawać swoje kultury, dorobek narodowy i artystyczny. Partnerstwo Jaworzna z Yiwu pociąga za sobą jednak pewne koszty dla naszego miasta na które muszą  się znaleźć odpowiednie środki w przyszłorocznym budżecie. Oby planowana współpraca doszła do skutku, ponieważ  oba miasta mogą dużo zyskać.

niedziela, 14 kwietnia 2013

Poziom sportowy w Jaworznie?

    Jaworzno to specyficzne miasto choćby pod względem sportowym ponieważ od lat brakuje pieniędzy na tę dziedzinę w naszym mieście, gdzie oprócz kultury jest największe zapotrzebowanie mieszkańców. W dużej mierze jest to wina włodarzy,którzy z uporem maniaka powtarzają, że budżet nie jest z "gumy" co ciekawe na inne inwestycje czasami mniej potrzebne dla naszej społeczności  pieniądze w miejskiej kasie zawsze się znajdą.  Niestety Jaworzno to"  sportowa pustynia" już od kilkunastu lat. O poziomie sportowym poszczególnych drużyn można powiedzieć wiele ...ale każdy kto choć raz uczestniczył w jakimś wydarzeniu sportowym doskonale wie co mam na myśli. 
     Jeśli chodzi o gry zespołowe to  od kilku lat mieszkańcy  obserwują stagnację , ale dzięki konsekwencji i wytrwałości poszczególnych zawodników przyszłość jak mawiają niektórzy powinna być  o wiele lepsza. Promykiem w tunelu wydaje się bez wątpienia  widoczny progres koszykarzy, którzy walczą o awans do I ligi ( z Legią Warszawa )  po rundzie zasadniczej podopieczni trenera Jedrosa  zajęli pierwszą  lokatę ! 

Na dzień dzisiejszy pozostaje nam tylko kibicować koszykarzom, którzy dzięki determinacji powinni wywalczyć  upragniony awans do I ligi co by było  wielkim sukcesem w historii klubu.  

     Po wczorajsze kompromitacji wiadomo już, że siatkarze nie utrzymali statusu pierwszoligowca po sromotnej porażce z Jadarem Siedlce  i żegnają się z zapleczem Plusligi.  Jeśli wystartują to od sezonu 2013/2014 będą występować w II lidze. Słowa uznania  należna sie zawodnikom, którzy pozostali w drużynie  która mogła nie wystartować niestety przez problemy finansowe. Czteroletnia  przygoda dla trenera Gerymskiego, który na "tonącym okręcie" pozostał do samego  końca dobiegłą końca i chwała mu za to co dokonał  szczególnie w ubiegłym sezonie. 


MCKiS Energetyk Jaworzno - KPS Jadar Siedlce 2:3 ( 25 - 27, 25 - 23, 25 - 23, 15 - 25, 11 - 15)
KPS Jadar Siedlce - MCKiS Energetyk Jaworzno 3 - 0 ( 25 - 19, 25 - 21, 25 - 19 )


KPS Jadar Siedlce - MCKiS Energetyk Jaworzno 3 - 2 ( 25 - 18, 13 - 25, 21 - 25, 25 - 14, 15 - 12 )


 Na szczęście drugoligowe siatkarki   MCKiS  Cargo Jaworzno  zakończyły sezon na przyzwoitym V  miejscu. 


                                                          Piłka nożna w Jaworznie 
Natomiast jeśli chodzi o piłkę nożną to czy stutysięczne miasto  i  kibice piłkarscy  zasługują na to, aby oglądać futbol tylko  na III i V ligowym poziomie??

      Weźmy pod lupę  Szczakowiankę, ponieważ   patrząc na poziom rozgrywkowy występuje ona  w końcu w III lidze slasko-opolskiej.   Biorąc  pod uwagę fakt, że szczaksa  miała  duże problemy finansowe oraz kłopot  ze skompletowaniem składu przed rundą wiosenną ( odeszło kilku podstawowych graczy, którzy stanowili o sile zespołu m.in Dębowski, Adamek ) to w kategoriach cudu  można wypatrywać to, że  biało czerwoni wystartowali pod wodzą trenera Gabigi, który zaryzykował wiele pozostając w Jaworznie. 
Po całkiem udanej rundzie jesiennej i zajęciu w lidze piątego miejsca nagle okazało się, że z drużyny odchodzi część sponsorów i działaczy a jej byt jest zagrożony. Ostatecznie biało-czerwoni zdołali – w dużej mierze  przetrwać dzięki wsparciu ze strony miasta. 
    Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. Latem trener Radosław Gabiga rozpoczął budowanie drużyny, która miała w przyszłym sezonie walczyć o awans do II ligi. Tymczasem kilka miesięcy później po – w sumie całkiem udanej rundzie – cała  solidna  podbudowa się niestety  z powodów pozasportowych a klub znalazł się na krawędzi  bankructwa co ciekawe w  tym roku  klub powinien świętować 90-lecie  swego istnienia. 

   Jesienią z klubu odeszła większość członków zarządu, którzy też zaprzestali sponsorowania Szczakowianki. Drużyna praktycznie nie miała środków na funkcjonowanie. Jednak dzięki ogromnej determinacji ze strony kibiców, pozostałych członków zarządu klubu i wielu innych osób  udało się wystartować. Oczywiście nie byłoby to możliwe bez dobrej woli ze strony włodarzy miasta, którzy po protestach fanów i burzliwych dyskusjach podczas obrad Rady Miasta i Komisji Kultury, Sportu i Turystyki, zdecydowali się przekazać klubowi pokaźną dotację w kwocie 200 tys zł. 

TRANSFERY i tyle 

W związku z wspomnianymi wcześniej problemami zimą w klubie doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Już sam fakt, że udało się zebrać całkiem ciekawy kolektyw zawodników zasługuje na docenienie. Wiosenna kadra Szczakowianki mimo że wydaje się być słabsza niż ta z jesieni, to i tak prezentuje się całkiem ciekawie. Jaworznianie nadal będą pozostawali jedną z najmłodszych ligowych ekip, ze średnią wieku wynoszącą niewiele ponad 23 lata.


Analizę transferów zaczynamy do strat. Zimą ze Szczakowianką pożegnało się w sumie aż 12 zawodników. Wśród nich znalazło się co najmniej kilku graczy, którzy decydowali o sile drużyny nie tylko zresztą w ostatniej rundzie. Na pewno w pierwszym rzędzie wymienić trzeba „weteranów”, którzy do drużyny dołączyli jeszcze gdy ta grała w IV lidze i razem z  nią wywalczyli ostatni jak dotychczas awans. Mowa tu oczywiście o Marcinie Kondzielniku i Sylwestrze Dębowskim. Kondzielnik w  Szczakowiance zaliczył 48 spotkań i zdobył 16 bramek, wiosną zagra na IV-ligowych boiskach w ekipie RKS-u Grodziec Będzin. Z kolei Sylwester Dębowski był jednym z  liderów defensywy – na lewej stronie trudno będzie znaleźć dla niego zastępcę. Grał bardzo nowocześnie, nie bał się ofensywnych wejść i często zagrażał bramce rywali. Był też etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry. W ubiegłym sezonie był nawet jednym z najlepszych strzelców drużyny z 9 trafieniami na koncie. Jesienią nie był już co prawda tak skuteczny, ale niezwykle często otwierał kolegom drogę do bramki. W minionej rundzie aż 5 bramek padło po jego podaniach. Jego bilans w Szczakowiance zamyka się na 57 spotkaniach i 9 golach. Wiosnę spędzi w... piątoligowej ekipie MLKS Woźniki, gdzie ponoć zapewniono mu odpowiednie warunki do gry i łączenia treningów z pracą.
Kolejny doświadczony  gracz - Jakub Dziółka zdecydował się w pełni rozpocząć karierę trenerską i został szkoleniowcem ekipy MKS-u Myszków.  W sumie jego bilans w Szczakowiance to 40 spotkań i 7 bramek, co jak na  obrońcę jest dobrym  rezultatem.
    Wyjątkowo dotkliwa będzie zapewne strata Dawida Tomanka, który chociaż do drużyny dołączył niedawno, już dał się poznać z jak najlepszej strony. Ten młody napastnik jesienią był siłą napędową całej ofensywy Drwali a swoimi bramkami i asystami – których zaliczył odpowiednio 6 i 5 – zapewnił jaworznianom wiele punktów. Wiosną grać będzie u ligowego rywala biało-czerwonych – Odry Opole. Szczakowianka straciła też obu bramkarzy. Przez długi czas wydawało się, że uda się zatrzymać Piotra Adamka, który jesienią był bodaj najlepszym III-ligowym golkiperem. Ostatecznie jednak – czemu trudno się dziwić – podpisał on kontrakt z Podbeskidziem Bielsko-Biała.  Jego strata będzie dla podopieczny trenera Gabigi bardzo dotkliwa, dawno bowiem w Jaworznie nie było golkipera tej klasy. 
        Poza tym z drużyną pożegnali się też młodzieżowcy oraz gracze, którzy jesienią byli tylko uzupełnieniem  kadry  i zaliczyli niewiele minut na boisku – Dawid Nagi, Marcin Ból, Daniel Gołuch, Marek Sikora i Filip Koralik. Spośród wszystkich wymienionych  najbliżej składu był Dawid Gołuch, który dość regularnie wybiegał w pierwszej jedenastce, generalnie jednak nie był pierwszoplanową postacią. 
Końcówka okresu przygotowawczego przyniosła też nieco optymizmu ostatecznie na kolejną rundę w Szczakowiance pozostali Dawid Szwarga i Dawid Mróz, którzy byli o krok od transferów do ekip z wyższych lig. Gdyby zamieszanie wokół klubu nie trwało aż tak długo, udałoby się w Jaworznie zatrzymać jeszcze więcej zawodników – w tym zapewne Tomanka i Dębowskiego, teraz jednak jest już zbyt późno, aby mówić co by było gdyby wszystkie sprawy pozasportowe rozwiązały się nieco wcześniej.
Zmiany nie ominęły też sztabu trenerskiego. Przez kilka tygodni nie było wiadomo kto wiosną będzie prowadził drużynę. Ostatecznie pierwszym trenerem pozostał Radosław Gabiga, który stanął przed niezwykle trudną misją budowy drużyny praktycznie od podstaw. Ze Szczakowianką pożegnali się jego asystenci – odpowiedzialny za bramkarzy Maciej Kowal i trener analityk – Jakub Komander.

      Sporym zaskoczeniem wydaje się, że w klubie zatrudniono  legendę i wielką  postać śląskiej piłki – a mowa tu oczywiście o Franciszku  Spucie. Ten świetny bramkarz przed laty reprezentował barwy GKS-u Katowice. Także jako trener związany był z katowickim klubem, prowadził też bramkarzy m. in. w Polonii Łaziska, Rozwoju Katowice czy Górniku MK Katowice.

  Późne przygotowania 
     Z powodu zimowego zamieszania i  przygotowania  do rundy nieco się opóźniły. Szczakowianka wznowiła treningi  dopiero 28 stycznia i od razu rozpoczęła sparingowy maraton, który miał pozwolić jej na zgranie poszczególnych formacji i zbudowanie drużyny od zera.  Trenerowi  pomogło nieco przełożenie dwóch pierwszych ligowych kolejek, bo dzięki temu zyskał dodatkowy czas na dokonanie przebudowy i doprowadzenie zawodników do lepszej i w miarę optymalnej  formy.
    Patrząc na  sparingi trudno jednoznacznie powiedzieć jak drużyna prezentować się będzie już na tle ligowych rywali. Na pewno nie sposób nie zauważyć, że z każdym kolejnym meczem wyraźnie poprawiała się jakość gry. Sparingowy maraton biało-czerwoni rozpoczęli od porażki z Rakowem Częstochowa i zakończyli także porażką -  z Zagłębiakiem Dąbrowa Górnicza. Wyjątkowo cenne były towarzyskie potyczki z ekipami z wyższych lig – Rakowem Częstochowa, Zagłębiem Sosnowiec czy Ruchem Zdzieszowice. Szczakowianka co prawda przegrywała , ale przecież nie o wyniki chodziło.
Silni rywale obnażyli wszystkie słabe punkty Szczakowianki co na pewno pomogło trenerowi Gabidze w ich eliminacji, by już podczas meczy ligowych takie błędy nie miały miejsca. Niestety ze względu na to, że w Jaworznie nie ma odpowiedniego boiska, które nadawałoby się do gry zimą, wszystkie sparingi  rozgrywane były poza naszym miastem.

   Gołym okiem we  wszystkich meczach sparingowych widać było brak zgrania i komunikacji na boisku  druga część okresu przygotowawczego wyglądała już nieco  lepiej. Mniej więcej na początku marca kadra drużyny była już skompletowana  i powoli nowi zawodnicy mogli się  się zgrywać z tymi, którzy postanowili pozostać w jaworznickiej druzynie. To przełożyło się na rezultaty sparingów  Szczakowianka zaliczyła cztery wygrane z rzędu i chociaż w jej grze można było dostrzec wiele mankamentów, to postęp był widoczny. 

Oby takie obrazki na Stadionie Miejskim kibice oglądali częściej . 

     

  Podsumowując  wiosna  w Szczakowiance  na pewno będzie gorąca , oby za sprawą gry i osiąganych rezultatów na boisku.  Mam  nadzieję, że  działacze  obudzą się z letargu i już teraz pomyślą o przyszłości, aby w Jaworznie utrzymać ten zasłużony na odpowiednim poziomie. Klub powinien mieć w końcu stabilizację finansową co w obecnych czasach graniczy  wręcz z cudem, ale należy próbować. Patrząc realnie można odnieść wrażenie , że w zespole drzemie duży potencjał szczególnie po spotkaniu w Rogowie, gdzie padł sensacyjny remis 1:1.   Niestety wczoraj kibice przeżyli ogromny  zawód ponieważ waleczne serca przegrały 2:0 z outsiderem rozgrywek Polonią Głubczyce, takie wpadki nie powinny mieć miejsca, ale tak naprawdę ciężko wysnuć jakieś konkretne  wnioski po dwóch meczach i ocenić na co stać będzie szczakse w tej rundzie.    

Może zdobycie  jak najwyższej pozycji w tabeli na koniec sezonu 2012/2013 będzie dobrym prognostykiem na przyszłość i przyciągnie kilku solidnych sponsorów do klubu.... . Na dzień dzisiejszy pozostaje tylko  wiara i kibicowanie biało czerwonym, którzy na pewno pozostawią wiele serca na boisku.  

Skład  runda wiosenna sezonu 2012/ 2013
 L.p.
Imię i nazwisko
 Wiek
 Pozycja
Poprzedni klub
 1. Krzysztof Smok 20 Bramkarz Orzeł Balin
 2. Przemysław Szymura 21 Bramkarz KS Piekary Śląskie
 3. Ariel Dzionsko 23 Obrońca Rozwój Katowice
 4. Łukasz Wawrzyniak 21 Obrońca Podbeskidzie
 5. Dawid Szwarga 22 Obrońca Pniówek Pawłowice
 6. Krzysztof Szeja 22 Obrońca Odra Wodzisław Śląski
 7. Wojciech Franiel 23 Obrońca Odra Wodzisław Śląski
 8. Dawid Świerkowski 19 Obrońca/Pomocnik Górnik Piaski
 9. Aleksander Mużyłowski 29 Pomocnik Polonia Łaziska
 10. Artur Karpowicz 26 Pomocnik Zagłębie Sosnowiec
 11. Józef Misztal 26 Pomocnik Kotwica Kołobrzeg
 12. Piotr Sierczyński 24 Pomocnik Górnik Jaworzno
 13. Sebastian Dylowicz 21 Pomocnik wychowanek
 14. Michał Biskup 22 Pomocnik Soła Oświęcim
 15. Dawid Mróz 20 Pomocnik Szombierki Bytom
 16. Rafał Łybyk 25 Pomocnik Skałka Żabnica
 17. Michał Skórski 25 Pomocnik Stal Stalowa Wola 
 18. Damian Sieniawski 24 Napastnik/Pomocnik Pniówek Pawłowice Śl.
 19. Sebastian Chojnowski 25 Napastnik/Pomocnik Górnik Jaworzno
 20. Adam Krakowski 22 Napastnik Rozwój Katowice
 21. Dariusz Bernaś 20 Napastnik Górnik Piaski
 22. Przemysław Fraś 20 Napastnik GKS II Tychy
https://lh3.googleusercontent.com/-zGQdmyqrHfo/UEusyzngyxI/AAAAAAAAHHs/LR7Kv_D-8Bg/s640/18-P9089356.jpg
Czy kibice będą mieli powody do radości w tej rundzie?

 


Więcej informacji i ciekawostek o szczaksie już wkrótce zapraszam!


sobota, 6 kwietnia 2013

Archetti podbija Szwecję



Młodzi zdolni  i pełni entuzjazmu - tak najłatwiej scharakteryzować  "Archetti" - Orkiestrę Kameralną  Miasta Jaworzna, która niedawno zakończyła swoje pierwsze zagraniczne tournée w Szwecji.
       Od  pierwszego występu  orkiestry minęło już 5 lat, a ich  muzyczna historia  jest pasmem sukcesów. Dotychczas młodzi muzycy z "Archetti" koncertowali już w Austrii, Belgii i Niemczech oraz Szwecji. Ich talent i profesjonalizm, a także emocje towarzyszące każdemu ich występowi zostały docenione na wielu festiwalach. Dzięki ich żywym występom i zdolnościom, "Archetti" zdobyła serca i uznanie nie tylko odbiorców i krytyków, ale także autorytetów muzycznych. Oto jak o jaworznickiej orkiestrze wypowiedział się Alexander Jimenez - profesor dyrygentury oraz dyrektor Florida State University College of Music: "Archetti jest bardzo wyrafinowaną, dojrzałą muzycznie i technicznie orkiestrą... ma szacunek do muzyki i do publiczności... zespół wyjątkowo zgrany, muzyka w ich wykonaniu jest pełna kolorowych, bardzo wyszukanych brzmień".
Muzycy wystąpili  mieli okazje wystąpić  z wybitnymi artystami, m.in. Kają Danczowską - cenioną skrzypaczką, Mortenem Zeuthen - duńskim wiolonczelistą, Johnem Hudsonem - brytyjskim tenorem o międzynarodowej sławie, czy też Carlem Peterssonem - znakomitym szwedzkim pianistą.Poza wielkimi salami koncertowymi Europy, "Archetti" nie zapomina o swoim rodzinnym mieście i regularnie koncertuje dla jaworznickich melomanów.
Szwedzka publiczność zachwycona
Podczas zakończonego już szwedzkiego tournée "Archetti" występowała jako orkiestra symfoniczna w powiększonym - 41-osobowym składzie, co owocowało bogatszymi aranżacjami oraz brzmieniem. Dodatkowym atutem programu artystycznego był udział gwiazd światowego formatu. Wraz z jaworznicką orkiestrą wystąpili John Hudson - solista English National Opera, którego głos rozbrzmiewał w najsłynniejszych salach koncertowych Kanady, Nowej Zelandii, Francji i Wielkiej Brytanii. W programie koncertów Hudson śpiewał najsłynniejsze arie operowe. Ponadto szwedzka publiczność miała wyjątkowa okazję wysłuchać koncertu fortepianowego Edwarda Griega, w wykonaniu niezwykle utalentowanego szwedzkiego pianisty Carla Petersson’a.
  Występy "Archetti" w Ystad, Helsingborg, Ljungby, Kristianstad, Västerås oraz Lund wywołały burzę oklasków i owacji wśród zgromadzonych widzów. Koncerty orkiestry spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem nie tylko publiczności, ale także prasy, która w szczególny sposób doceniła Macieja Koczura - dyrygenta oraz Urszulę Ogórek - skrzypaczkę. Słów uznania nie szczędzą także gwiazdy występujące z jaworznickimi muzykami - John Hudson i Carl Petersson, którzy na łamach szwedzkiej prasy określili orkiestrę jako "bardzo dojrzałą, grającą żywiołowo oraz z wielkim uczuciowym zaangażowaniem".Muzykom gratulujemy i   życzymy  kolejnych sukcesów.


UM Jaworzno

Sportowe emocje SCC Chinatown !


  W Jaworznie miłośnicy ping ponga z  całej Polski będą rywalizować z Chińczykami. A jak wiadomo przedstawiciele z Kraju Środka władają rakietką do ping ponga najlepiej na świecie. Areną zmagań będzie hala chińskiego centrum handlu hurtowego - SCC Chinatown Jaworzno.
Specjalne na tę okazję wydzieliliśmy potrójny boks, w którym odbywać się będą pojedynki fanów tenisa stołowego. Zainteresowanie udziałem w turnieju jest naprawdę duże, każdy chce skrzyżować rakietkę z wymagającym przeciwnikiem- uśmiecha się Tingting Liu z Chinatown Jaworzno, organizatora Otwartego Turnieju w Tenisa Stołowego.
 Od wielu już  lat Chińczycy  święcą triumfy na najważniejszych imprezach sportowych a przy stole do ping ponga poruszają się z niesamowitą szybkością i zwinnością. Do Jaworzna nie przyjadą wprawdzie przedstawiciele reprezentacji Chin, lecz  amatorzy, ale pomimo tego emocji w hali SCC Chinatown na pewno nie zabraknie. Dla polskich miłośników tenisa stołowego  możliwość pojedynku z Chińczykami będzie nie lada wyzwaniem.
Myślę, że zarówno dla Polaków, jak i Chińczyków, będzie to okazja do poznania własnych umiejętności i umiejętności przeciwnika. Zdradzę tylko, że obcokrajowcy intensywnie przygotowują się do tego turnieju, widzę że bardzo poważnie podchodzą do tej rywalizacji. Na hali mamy rozstawiony stół do tenisa stołowego, na którym ciągle trwają mecze sparingowe. Do turnieju zgłaszają się nawet prezesi SCC Chinatown Jaworzno. A wygrać z prezesem to przecież podwójna radość - mówi Tingting Liu, asystentka zarządu.



Emocje gwarantowane
Turniej odbędzie się 27 i 28 kwietnia. Aby wziąć w nim udział wystarczą dobre chęci, trochę umiejętności jeśli chce się go wygrać, ukończone minimum 13 lat, a także strój sportowy. W zawodach wezmą udział zarówno kobiety jak i mężczyźni. Obecnie organizator przyjmuje zgłoszenia do turnieju pod numerem telefonu 32 / 745-15-15.  
Oczywiście udział w zawodach jest bezpłatny, a jego głównym celem jest dobra zabawa. Przypuszczam jednak, że będzie on stał na naprawdę dobrym poziomie. Tenis stołowy jest bardzo popularny zarówno w Polsce, a w szczególnie na Śląsku i Zagłębiu, jak i w Chinach. Samo to jest gwarantem sporych emocji. Zachęcamy wszystkich do udziału w turnieju. Każdy może na sportowo spędzić okres przed wyjątkowo długim weekendem majowym - dodaje Tinting Liu.  
Zgłoszenia do turnieju przyjmowane będą do 20 kwietnia. Organizator dla najlepszych uczestników Otwartego Turnieju w Tenisa Stołowego przewidział nagrody w postaci sprzętu sportowego.Zapraszamy do licznego udziału oraz życzymy sportowych emocji.

źródło  UM Jaworzna