W Katowicach w grupie B przed ostatnią kolejką spotkań wszystkie drużyny miały szanse na awans do II fazy turnieju. Chorwacja rozgromiła Islandię 37:28. W drugim meczu Norwegia pokonała Białoruś 29:27 i tym samym awansowała do kolejnej rundy ME. Bohaterem zwycięskiego zespołu był bramkarz Norwegii Espen Christensen.Białoruś
awansowała z trzeciego miejsca pomimo przegranej.
Poprzednie rozstrzygnięcia w grupie B spowodowały, że żaden
z zespołów po dwóch kolejkach nie był pewny awansu do kolejnej rundy mistrzostw
Europy. W dodatku po zwycięstwie Norwegii nad Białorusią pod ścianą postawieni
zostali Islandczycy, których ewentualna porażka z reprezentacją Chorwacji eliminowała
z EHF Euro 2016. Pierwsza połowa
rozpoczęła się od koncertowej gry Chorwatów, którzy zbudowali sobie
przewagę i grali spokojniej a przede wszystkim
skutecznie w ofensywie.Obie drużyny
wiedziały jaka jest stawka tego pojedynku i to sparaliżowało Islandczyków. Zdecydowanie lepiej
prezentowali się Chorwaci, którzy po 7 minutach prowadzili już 5:1, a trzy
bramki dla bałkańskiego zespołu zdobył
Marić. Po tak słabym początku momentalnie zareagował trener Islandczyków biorąc czas. Ekipa z Islandii nadal
była bezradna i nie potrafiła sforsować defensywy rywali. Początek pojedynku
przypominał grę na jedną bramkę. Chorwatom wychodziło po prostu wszystko.
Islandczycy nie mieli pomysłu na grę i zakończenie akcji.
Islandczycy gubili się w obronie co skrzętnie wykorzystywali rywale prowadzać
do przerwy 19:10.
Druga połowa była już tylko formalnością. Przy
tak wysokim prowadzeniu tylko kataklizm mógłby odebrać Chorwatom zwycięstwo i
awans do kolejnej fazy mistrzostw Europy. Islandczycy nie wyeliminowali błędów z
pierwszej połowie. Ponownie nie potrafili sforsować chorwackiej defensywy, a
szczypiorniści bałkańskiego zespołu z łatwością dochodzili do kolejnych
sytuacji i zdobywali kolejne bramki. W islandzkim zespole trudno wskazać
jakikolwiek atut. Dobre wrażenie
pozostawił po sobie jedynie Gustavsson, ale bramkarz nie był w stanie uchronić
swojego zespołu przed klęską. Dobrze grał również golkiper Chorwatów –Alilovic,
który został zawodnikiem meczu. Reprezentacja Chorwacji wygrała 37:28.
Zarówno
Białorusini, jak i Norwegowie do wtorkowej potyczki przystąpili uskrzydleni
wcześniejszymi niespodziewanymi triumfami. Białoruś 39:38 pokonała Islandię, a
Norwegia 34:31 wygrała z Chorwacją. Stawką tego spotkania był awans do następnej rundy. Pierwsza
połowa była wyrównana, ale po pierwszej połowie
to Białorusini prowadzili (13:12 ). Po przerwie w komfortowej sytuacji byli Norwegowie ,
którzy mieli świetnego Christensena,
który obronił wiele strzałów rywali. Norwegom
pomagali rywale ,którzy zaczęli grać coraz szybciej, a co za tym idzie
mniej dokładnie i popełniali proste błędy. Przewaga wikingów rosła z każdą minutą i nikt
nie mógł im już odebrać awansu do
kolejnej fazy Mistrzostw Europy.
Białorusini
w końcówce zagrali agresywnie w defensywie i dzięki temu zdołali odrobić
część strat jednak w kocowym rozrachunku było to za mało. Norwegia wygrała zasłużenie, Kibice z Norwegii oraz Islandii zdominowali trybuny katowickiego Spodka, tworząc wspaniałą atmosferę
Mecze grupowe już się zakończyły a spotkania II fazy już trwają w Krakowie oraz Wrocławiu.
Chorwacja: Stevanović, Alilović - Marić 8, Duvnjak 2, Kopljar 3, Gojun
1, Horvat 4/2, Karacić 1, Strlek 6, Cupić 4, Kovacević, Mamić 2, Sebetić 2,
Slisković 2, Cindrić, Brozović 2.
Islandia: Gustavsson 1, Edvarsson - Svavarsson 1, Palmarsson, Karason 1,
Hallgrimsson, Atlason 2, Sigurdsson 6, Gudjonsson 3/2, Gudmundsson 2, A.
Gunnarsson 6/4, Petersson 3, R. Gunnarsson 1, Sigurmannsson 1, B. Gunnarsson 1,
Helgason.
Białoruś-Norwegia 27:29 (13:12)
Białoruś: Soldatenko,
Kiszow - Browka, Kulesz, Babiczew, Zajcew, Puchowski 6/1, Rutenka 9/2,
Nikulenkow 1, Szyłowicz 6, Pocykailik, Jurynok, Baranow 4, Prakapenia, Karalek
1, Titow.
Norwegia: Erevik, Christensen - Sagosen 2, Kristensen, Hykkerud 4, Myrhol, Overby,
Mamelund, Tonnesen 3/1, Jondal 3, Bjornsen 5/1, Lindboe 3/3, Gullerud 1,
O'Sullivan 5, Reinkind 1, Hansen 2.