
Urząd Miejski ogłosił konkurs na stworzenie koncepcji architektoniczno-budowlanej Centrum Sportowego Sadowa Góra, które ma być umiejscowione w okolicach Geosfery wraz ze
stadionem lekkoatletycznym.
Plany budowy stadionu lekkoatletycznego zmieniały się jak w kalejdoskopie i często były wykorzystywane podczas ubiegłorocznych sesji przez radnych, którzy chcieli narzucić swoją koncepcję opozycji. Stadion miał znajdować się w parku na Podłężu lub w Szczakowej. Stronnictwo prezydenta zaproponowało umiejscowić stadion w Szczakowej.
Dobra lokalizacja w sąsiedztwie Zespołu Szkół nr 3, w którym prowadzone są klasy sportowe miała być jednym z argumentów wraz z naturalną rzeźbą terenu, która miała by obniżyć koszty budowy widowni. Jednak po przeprowadzeniu wstępnych analiz ta koncepcja również upadła. Tym razem z powodu zbyt małej powierzchni działki, którą w tym rejonie dysponowała gmina i braku możliwości nabycia bezpośrednio sąsiadującego gruntu. Wydział Inwestycji Miejskich w sprawie lokalizacji stadionu lekkoatletycznego wykonał wstępne analizy wykonalności. Po porażce dwóch koncepcji czyli Podłęża i Szczakowej jako miejsc, gdzie stadion mógłby powstać pod uwagę brano kolejne lokalizacje. Pierwszą były zrekultywowane tereny po hałdzie „Piłsudski”. - Mieliśmy wielkie nadzieje, jeżeli chodzi o teren byłej hałdy. Niestety na niekorzyść zadziałały problemy natury geologicznej. Ten obszar jest mocno zdegradowany wskutek wydobycia - pod powierzchnią występują uskoki i pustki powydobywcze, które wciąż „pracują” i przemieszczają się. Posadowienie w tym miejscu obiektu takiego jak stadion wiązałoby się z horrendalnymi kosztami stabilizacji gruntu - mówi Grzegorz Cyran, Naczelnik Wydziału Inwestycji. Kolejną nietrafioną lokalizacją był obiekt „Azotanii” i tereny do niego przyległe. Wielokrotnie podczas dyskusji na temat planów budowy stadionu lekkoatletycznego w Jaworznie powracano do propozycji, by przebudować właśnie stadion przy ul. Moniuszki. - W sam obiekt „Azotani” postanowiliśmy nie ingerować, ponieważ jest on na bieżąco wykorzystywany w celach piłkarskich ale także rozrywkowo-rekreacyjnych. Przekształcenie go do celów wyłącznie lekkoatletycznych byłoby nieracjonalne z punktu widzenia rzeszy osób obecnie korzystających z boiska piłkarskiego- mówi Cyran. Jak się okazuje kłopotem były grunty znajdujące się w kierunku ul. Martyniaków, które należą częściowo do Lasów Państwowych oraz osób prywatnych, które niechętnie chciały je odsprzedać.
Miejscem, gdzie ostatecznie zaproponowano wybudowanie stadionu lekkoatletycznego jest teren po dawnym wyrobisku kamieniołomu na Sadowej Górze w ciągu dawnej betonowej drogi przemysłowej, leżącej na wschód od dawnego wiaduktu drogowego.- To teren w wieczystym użytkowaniu gminy i ma on wybitny potencjał rekreacyjno-sportowy – mówi Grzegorz Cyran.
Koncepcja architektoniczno-budowlana Centrum Sportowego Sodowa Góra zostanie wyłoniona w drodze konkursu architektonicznego. - Konkurs w tym wypadku jest najwłaściwszą drogą wyboru koncepcji. Po pierwsze dlatego, że sama działka leży w okolicy o wyjątkowych walorach krajobrazowych, co musimy bezwarunkowo wykorzystać i podkreślić- mówi Tomasz Tosza, z Wydziału Inwestycji Miejskich. Druga kwestia wynika z faktu, iż sam stadion będzie jedynie częścią większego założenia architektonicznego – podkreśla Tosza.
Biura projektowe będą musiały zmierzyć się z zaplanowaniem pełnowymiarowego stadionu lekkoatletycznego kategorii B, jego zaplecza treningowego, socjalnego, sprzętowego i towarzyszącej infrastruktury dojazdowej, parkingowej i teletechnicznej. Innymi słowy wymogi muszą być ściśle określone przez wytyczne PZLA. Ponadto w planach musi zostać zawarta koncepcja o charakterze gastronomiczno-hotelowym, kulturalnym czy rekreacyjnym.
Stadion zrealizuje gmina, natomiast wykorzystanie komercyjnego potencjału najbliższej okolicy i stworzenie bazy hotelowej czy gastronomicznej będzie należeć do potencjalnych inwestorów.-Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi 30 sierpnia, a do końca roku przewidujemy wykonanie na podstawie zwycięskiej koncepcji pełnej dokumentacji projektowo-wykonawczej. Musimy uzyskać gotowość przystąpienia do realizacji inwestycji z początkiem przyszłego roku ponieważ w pierwszym kwartale będziemy mieli szanse uzyskania dofinansowania ze środków europejskich - informuje Grzegorz Cyran.
Jak wynika z prognoz, koszt całego przedsięwzięcia jest szacowany na około 10-12 mln zł. Możliwy zwrot z funduszy zewnętrznych waha się między 33 a 70%. Planowany koniec prac jest przewidywany na rok 2018, czyli prawdopodobnie przed upływem obecnej kadencji Rady Miejskiej. Planowana lokalizacja wydaje się absurdalna ze względu na koszty oraz braku konsultacji z mieszkańcami i radnymi opozycji, którzy nie kryją rozczarowania związanego z tym tematem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz