środa, 27 lutego 2013

IX Memoriał Mirosława Stadlera już za nami!


    W Hali Widowiskowo-Sportowej Miejskiego Centrum Kultury i Sportu przy ul. Grunwaldzkiej 80 odbyła się kolejna, już dziewiąta edycja Memoriału Mirosława Stadlera w halowej piłce nożnej. Podobnie jak w ubiegłym roku zaproszono jaworznickie kluby piłkarskie i futsalowe.

   Wszytstkie spotkania były rozegrane tak jak w poprzedniej edycji, grano w jednej grupie systemem każdy z każdym z czasem gry 1 x 12 minut. Każda z drużyn rozegrała 5 meczów, starając się zająć jak najwyższą lokatę w grupie.  O godzinie 17.00 nastąpiło Oficjalne Otwarcie 9. Memoriału Mirosława Stadlera, którego dokonali żona ś.p Mirosława Stadlera Pani Irena Wojtanowicz - Stadler oraz Zastępca Dyrektora MCKiS d/s Sportu Pan Grzegorz Gębski

Irena Wójtowicz- Stadler gratuluje finalistom
Tegoroczny turniej ze względu na popołudniowa porę rozgrywania meczy miał przyciągnąć kibiców na co niewątpliwie liczyli organizatorzy niestety frekwencja nie zachwyciła, ale poziom sportowy już tak. Nie od dziś wiadomo, że coroczne rozgrywki w Hali Widowiskowo- Sportowej są istotnym przetarciem przed ligą dla naszych lokalnych zespołów.
         Jaworznicka piłka od lat zmaga się z wieloma problemami, ale warto zauważyć, że wszystkie lokalne drużyny stawiają na młodzież co niewątpliwie cieszy wszystkich  kibiców. Szkoda  tylko, że  zawodnicy Szczakowianki odstawali  poziomem piłkarskich umiejętności zajmując ostatnie miejsce w grupie. Warto dodać, że podopieczni trenera Gabigi już za trzy tygodnie rozpoczną rozgrywki w III lidze śląsko-opolskiej. 
   
       Po nieco pięcio godzinnych zmaganiach rozegrano mecz finałowy pomiędzy pierwszym a drugim miejscem a więc   LKS Zgodą Byczyna a  SALOSEM Jaworzno.  
W  decydującym starciu drużyna SALOSU była poza zasięgiem, aplikując Zgodzie aż cztery bramki co  może byc niespodzianka ponieważ Zgoda występuje na co dzień  w A klasie a SALOS to drużyna w dużej mierze złożona z amatorów, choć w jej szeregach nie brakuje byłych piłkarzy. 

Po zakończeniu ostatniego meczu w turnieju wręczono najlepszym zespołom okolicznościowe puchary, a najlepszemu strzelcowi Maciejowi Byrczkowi oraz najlepszemu bramkarzowi Robertowi Nawrockiemu nagrody rzeczowe. Nagrody wręczali: Irena Wojtanowicz-Stadler, Zastępca Prezydenta Miasta Tadeusz Kaczmarek, Dyrektor MCKiS Jaworzno Mirosław Ciołczyk i  Zastępca Dyrektora MCKiS d/s Sportu Grzegorz Gębski. 
Klasyfikacja po wszystkich  meczach w grupie:

1. Zgoda Byczyna 11 pkt, 5 meczy, bramki: 8:0

2. SALOS 9 pkt, 5 meczy, bramki: 5:2

3. Energetyk 8pkt, 5 meczy, bramki: 6:1

4. Ciężkowianka 6 pkt, 5 meczy, bramki: 4:1

5. Górnik 3 pkt, 4 meczy, bramki: 3:17

6. Szczakowianka 3 pkt, 5 meczy, bramki: 1:6

SALOS zwyciężył po raz drugi z rzędu 


 Zwycięzcom gratulujemy i reszcie  drużyn   życzymy udanej  piłkarskiej wiosny. 


Jubileuszowy  X Memoriał już za rok mamy nadzieję, że dostarczy kibicom jeszcze więcej emocji niż dotychczas.








Mateusz Herman

środa, 20 lutego 2013

Wspomnień czar z IV ligowych boisk


Zasłużone zwycięstwo „biało czerwonych” 

Na takie spotkania czeka się latami ,w końcu nie często jest się świadkiem  derbowego pojedynku do jakiego doszło pomiędzy Szczakowianką a Victorią. To emocjonujące spotkanie zostało rozegrane 2 października 2010r podczas  dziewiątej kolejki spotkań IV ligowych na Stadionie Miejskim. Kibice szykowali się do tego meczu od wielu tygodni co udowodnili głośnym dopingiem oraz barwną oprawą połączoną z pirotechniką. 

Jeszcze przed meczem kibice  przeszli przez nasze miasto w barwnych korowodach oczywiście  zbiórka  była w różnych  miejscach z wiadomych powodów. Szkoda tylko, że podczas takiego wydarzenia służby mundurowe nie zachowały się profesjonalnie i nie wpuszczały kibiców Victorii jeszcze  przed rozpoczęciem meczu, lecz w  jego trakcie.



 Faworyt mógł być tylko jeden czyli  „biało czerwoni”, nic dziwnego skoro podopieczni Andrzeja Sermaka są wymieniani wśród potencjalnych kandydatów do awansu.  Dla drużyny „Vici” , mającej sporo kłopotów organizacyjnych derbowy pojedynek był szczególnym wydarzeniem.


     Pierwsza część spotkania należała  do Szczakowianki , która napierała na bramkę Wyciska, lecz defensywa Victorii  znacznie odpierała ataki „szczaksy”. W 9 min. do zbyt mocnego podania od Cygnara nie zdążył Piegzik.  Nasz pomocnik pomimo tego rozegrał świetne spotkanie. Na trybunach panuje prawdziwie sportowa atmosfera słychać śpiewy i gromkie brawa. Groźny rajd Jamroza w 14 min. z lewej strony zostaje powstrzymany faulem przez obrońcę „zielonych”, rzut wolny wykonuje Piegzik ,lecz jego strzał bez problemu wyłapuje Wycisk. Victoria  wyprowadza groźną akcję w 18 min. w której Wartała dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy, lecz nikt zawodników Victorii nie zamyka tej akcji a obrońcy wybijają futbolówkę na aut.  Szczakowianka ma  wyraźną przewagę , lecz nie potrafi strzelić  wyczekiwanej bramki. Podopieczni Marka Pyki zostają zepchnięci do defensywy. Wyraźne przyśpieszenie tempa gry  przez „waleczne serca” w końcówce pierwszej połowy  przynosi efekt. Kibice przecierają oczy ze zdumienia gdy w 33 min. do dośrodkowania Piegzika dopada Cygnar  , który znajduje się w polu karnym „Vici”i umieszcza piłkę w siatce rywala! jednak sędzia dopatruje się zagrania ręką naszego pomocnika i za to zagranie piłkarz otrzymuje żółtą kartkę. Szczęścia w tym meczu próbował również Bizoń w  38 min. kiedy to po zagraniu  od Piegzika  z rzutu wolnego, silnym  strzałem z około 20 metrów  próbuje zaskoczyć Wartałę, lecz piłka trafia w słupek. Podopieczni trenera Sermaka nie rezygnują ,aby jeszcze w końcówce zdobyć bramkę. Sędzia w tym spotkaniu znowu naraził się kibicom, gdy mocny  strzał  Piegzika wybija Wycisk, lecz  do piłki dopada  jeszcze Wasilewski i gol, niestety sędzia liniowy dopatruje się spalonego. Jednak w końcu Szczakowianka dopina swego w 43 min. dośrodkowanie Piegzika z rzutu rożnego strzałem głową zamyka Cygnar   umieszczająć piłkę  w siatce Victorii! Szczakowianka mogła schodzić do szatni z podniesionymi głowami po pierwszej części spotkania a Victoria na odwrót, choć gdyby szczaksa   wykorzystała  wszystkie sytuacje wynik mógłby  być dużo większy do przerwy. Dobrze w szeregach „Vici” spisywał się bramkarz Wartała, gdyż  to  on uchronił  swój zespól przed większą przegraną w tym spotkaniu.
Druga połowa meczu zaczęła się nieprzyjemnie dla Wojtka Jamroza, który został powalony na murawę w 48 min. przez zawodnika „Vici” kontuzja okazała się na tyle  poważna ,że obrońca szczaksy zostaje zdjęty z boiska i zastąpiony przez Radosza. Kibice nie zdążyli jeszcze usiąść wygodnie na swych miejscach a już padła druga bramka w 51 min. dośrodkowanie Piegzika wykańcza głową  popularny „Wasyl” umieszczając piłkę w bramce Victorii. Doskonale spisujący się w derbach Jaworzna Cygnar znowu wprawia w szał radości sympatyków Szczakowianki w 61 min przejmuje  piłkę w środkowej strefie boiska i strzałem z około 30 metrów trafia w samo okienko! Wartała kapituluje po raz trzeci w tym meczu .W dogodnej sytuacji znajduje  się  jeszcze strzelec drugiej bramki Wasilewski w 64 min, który po dośrodkowaniu Sierczyńskiego uderza piłkę ponad  bramką. Victoria nie potrafiła rozegrać piłki na połowie przeciwnika co bezpardonowo wykorzystała drużyna w biało czerwonych strojach.Wynik tego emocjonującego za zarazem dość brutalnego spotkania (siedem żółtych kartek )ustala snajper Wasilewski w 68 min , który po podaniu od Sierczyńskiego  lekkim strzałem w długi róg bramki „Vici” zdobywa czwartego gola w tym spotkaniu. Victoria miała szansę na bramkę honorowa  w tym meczu ,lecz błąd w defensywie Bizonia z bliskiej odległości nie wykorzystał Zysk piłka  po jego zagraniu powędrowała obok słupka .W 87 min. meczu boisko opuszcza strzelec dwóch bramek Cygnar a w jego miejsce na placu gry melduje się Paweł Sermak, którego oglądaliśmy na boisku po długiej przerwie związanej z kontuzją.
Szczakowianka atakowała a Victoria tylko się broniła i w meczu stworzyła sobie tylko trzy  sytuacje pod bramką „biało czerwonych” strzeżonej przez Jeziorka. Kibice na brak emocji  i bramek narzekać nie powinni „waleczne serca” odniosły zwycięstwo po 49 latach nad swoim lokalnym rywalem! Warto dodać ,że do derbowego spotkania doszło po dziesięciu latach , ostatnio obie ekipy spotkały się również na szczeblu  rozgrywek IV ligowych. Dziś obie drużyny mają inne cele Szczakowianka walczy o awans do III ligi a Victoria broni się przed spadkiem. Derby jak najbardziej  pozytywne oby więcej takich meczy w naszym mieście.    
   
                Szczakowianka Jaworzno –Victoria Jaworzno 4:0
Cygnar 43,61,   Wasilewski 51,68

Szczakowianka Jaworzno: Jeziorek - Jamróz (52. Radosz), Byrski, Bizoń, Chojnowski - Piegzik, Mrożek (72. Smarzyński), Cygnar (87. P. Sermak), Sierczyński - Wasilewski, Kurowski (69. Dylowicz).

Victoria Jaworzno: Wycisk - Wiśniowski, Treściński, Żuraw, Milewski - Pstrucha, Poręba (59. Aleksandrowicz), Koncewicz (69. Stokłosa), Gajos (90. Zawiliński) - Zysk, Wartała.

 Mateusz Herman

niedziela, 10 lutego 2013

Opel Agila próbny off do materiału

                                                   


                                                   

środa, 6 lutego 2013

Tanecznie i przebojowo


IV edycja konkursu tanecznego „Gwiazdor 2012” już za nami.

          Choreografia oraz wrażenie artystyczne na wysokim poziomie tak  najłatwiej podsumować IV już edycję konkursu tanecznego „Gwiazdor” 2012. Młodzi pełni zapału początkujący  tancerze zmierzyli się na scenie Teatru Sztuk prezentując ciekawe i skomplikowane układy.  

     Festiwal prowadzili Patrycja Odrzywołek wraz z Jakubem Babką. Wszystkich  uczestników  bacznie obserwowało jury na czele z Bartoszem Rodzikiem sędzią głównym a zarazem  przewodniczącym  konkursu  oraz Adrianną i Karoliną Ślusarczuk i  Moniką  Darkowską.  W konkursie rywalizowali ze sobą soliści oraz duety uczestników podzielono również   na  trzy kategorie wiekowe. W pierwszej rywalizowały ze sobą szkoły podstawowe, drugą stanowiły szkoły gimnazjalne a trzecią uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Tancerze na zaczarowanie sędziów swoim występem mieli tylko 1,5 minuty. Jak wiadomo taniec to bardzo wymagająca dyscyplina w, której można osiągnąć sukces tylko dzięki ciężkiej pracy na treningach oraz poprzez talent.

Wdzięk i gracja  królowało na parkiecie 

       Jaworznianie mieli nie lada konkurencję, gdyż w konkursie uczestniczyła młodzież mi.n z SP nr 15 z Katowic, ST VIIVERO z Rybnika, MDK Rybnik, ST ASTRA z Oświęcimia, MDK z Krakwa, OPP z Mikołowa. Wśród naszych przedstawicieli znaleźli się tancerze z MCKiS-u, DK Szczakowa, MCKiS-u klub Podłęże, Szkoły Podstawowej  nr 1,  ZSP Nr 4, Gimnazjum nr 4, Gimnazjum nr 8, oraz 11.  
    
     Jaworzno wystawiło w tym roku mocną i wyrównana grupę  tancerzy co zaowocowało   miejscami na podium  oraz w ścisłej  czołówce  tegoż konkursu. „Z roku na rok poziom tańca na festiwalu rośnie, w tym roku można było zaobserwować wiele perełek. Po festiwalu rozmawiając z koleżankami sędzinami stwierdziliśmy że były kategorie tak dobre, że ciężko było się nam zdecydować kogo uplasować na którym miejscu”- mówi Bartosz Rodzik.


    Na korytarzu  Teatru Sztuk odbywały się ostatnie próby i udoskonalanie swoich układów. Wszystkim uczestnikom niewątpliwie  towarzyszył  stres i zdenerwowanie, które mijało  dopiero na scenie. Uwagę widzów przykuwały stroje oraz  technika, którą tancerze ćwiczą na treningach wylewając siódme poty, ale najlepszą nagrodą dla nich  za ten wysiłek było  uznanie i brawa publiczności.
       




     Widać gołym okiem, że festiwal z każdym  rokiem się rozwija pod względem liczby uczestników, których w tej edycji  było około siedemdziesięciu.  Po długich eliminacjach nadszedł czas na finały w, których to sędziowie wyniki głosowania podawali na bieżąco po każdym występie. „Myślałam, że nie dostaniemy się  do tego upragnionego finału  wraz z Martą,  i dlatego jesteśmy  szczęśliwe”- mówi Basia jedna z uczestniczek.


Uczestnicy podczas oczekiwania na wyniki
   
        Oprócz techniki  należało zaskoczyć jury  przed wszystkim, opanowaniem i choreografia,która momentami przypominała tę z programu „You Can  Dance”. „Mam nadzieję że w przyszłym roku  dostanę  znowu zielone światło do organizacji V już festiwalu i że ponownie uda się go zorganizować 
Teatrowi Sztuk w Jaworznie razem z Zespołem Szkół Ogólnokształcących w Jaworznie tak jak to było w tym roku”- dodaje Bartosz Rodzik. Wszystkim uczestnikom gratulujemy osiągniętych sukcesów i życzymy jeszcze wiele wspaniałych wzruszeń na parkiecie.

Mateusz Herman 

Reggae porwało mieszkańców


                                
          Muzyka reggae łączy ludzi na całym świecie i w ostatnim czasie przeżywa swój istny renesans a  mylą się ci, którzy sadzą, że ta  kultura już dawno  minęła. Jak się okazuje artyści w Polsce chętnie wracają do tej  żywiołowej i spontanicznej muzyki . W Teatrze Sztuk odbył się koncert zespołu „Natural Mystic Akustycznie”, który w swoich brzmieniach łączy jamajskie  klimaty  z folkiem.
     Pomimo mniejszej publiczności muzycy dali dawkę pozytywnych doznań wszystkim zgromadzonym. „Przyjechałam specjalnie na ten koncert z Mysłowic i urwałam się wcześniej przez to z pracy, ponieważ nie mogłam przegapić ich występu- mówi Marta. 
    Grupa z Sosnowca a na rynku muzycznym jest obecna już od jedyna stu lat i zyskała już wierną widownię, która nie odstępuje ich na krok. Zespół postrzegany jest jako formacja reeag’owa  choć  jak mówią sami muzycy -nie chcą być tak zaszufladkowani. Potwierdzeniem tych słów był debiutancki album „Quasi Milleum”na ,którym znalazły się różne gatunki począwszy od jazzu kończąc  na gitarowych riffach .
        Wszystko to jest wynikiem  różnorodności każdego z członków zespołu, którzy współpracują także  z innymi formacjami. Pomysł akustycznego grania narodził się trzy lata temu i jest nadal głównym celem zespołu. Muzycy wystąpili w składzie: Mariusz „Marian” Kocima- akordeon, Wojciech „Goły” Gołębiewski- gitara, Robert „Fazi” Wieczorek- gitara, Rafał „Rafik” Miciński-bas, Bartosz „Lichy”Lichołap-perkusja, Jan Obrusik-trąbka.  


Charakterystyczna  i utalentowana wokalistka 

     Wielkim atutem grupy są również jej wokaliści czyli duet  Gabi Budzianowska oraz Marcin Kin, którzy swoimi głosami  porywają publiczność w najodleglejsze zakątki Jamajki. Akustyczne wykonania pomieszane z trendem Drum&Bass   porwały  zgromadzonych do wspólnej zabawy, która udzieliła się nawet  pani dyrektor Ewie Sałużance.
         Jamajskie klimaty dominowały podczas tego występu i widać było, że artyści bawią się dźwiękami często nawet improwizując co daje niesamowity efekt. Podczas tego wieczoru zabrzmiały takie utwory  jak: „Siebie mniej”, „Raz otworzę”, „Hurry up”, „Drum’n Reggae”. Wszyscy, którzy nie byli na koncercie  powinni żałować, gdyż taka okazja  może się już nie powtórzyć, aby posłuchać tak odmiennej i niekomercyjnej  muzyki. Teatr Sztuk po raz kolejny zaskoczył  mile mieszkańców swoim bogatym programem i udowadnia nadal, że kultura w Jaworznie jest potrzebna. 
Reggae zabrzmiało w CK Teatrze Sztuk 
 Mateusz Herman "Tydzień w Jaworznie"

wtorek, 5 lutego 2013

Rap w MCKiS oraz mój gościnny występ w materiale

http://www.jaw.pl/video/show/13668

Wernisaż fotografii koncertowej

Mój materiał dla CTV Jaworzno




http://www.jaw.pl/video/show/12689

Dziecięce uśmiechy



Na ten dzień wszyscy milusińscy czekają cały rok. Okazją do świętowania Dnia Dziecka był pierwszy jaworznicki piknik pod hasłem „Bezpieczni na drodze”, zorganizowany przez Centrum Edukacji Zawodowej Cargo, które obchodzi dwudziestolecie swego istnienia. W imprezę włączyło się również Hospicjum Homo - Homini im. Św. Brata Alberta, które zorganizowało piąty Dzień Dziecka na Polach Nadziei.
Piknik otworzył prezydent Paweł Silbert wraz z Marią Bryłą, dyrektor Hospicjum Homo - Homini oraz Andrzejem Palka, prezesem Centrum Edukacji Zawodowej Cargo. Na wszystkich najmłodszych oraz ich opiekunów czekało wiele atrakcji. Od samego rana do późnego popołudnia, przed halą widowiskowo- sportową w Centrum liczna grupa jaworznian postanowiła wraz ze swymi dziećmi skorzystać z bogatego programu zajęć.
Goście chętnie korzystali z symulatora jazdy samochodem ciężarowym, autobusem oraz symulatora zderzeń i dachowania. Wszystko po to, aby uświadomić zagrożenia, jakie czekają kierowców na drodze.
- Symulator dachowania zrobił na mnie ogromne wrażenie i uświadomił mi co może mnie spotkać podczas wypadku - mówi Maciek. Wśród uczestników tego pikniku można było także dostrzec wolontariuszy z hospicjum, którzy kwestowali na rzecz placówki.
- W tym roku mówiliśmy mniej o aspekcie edukacji młodego pokolenia w stosunku do cierpiącego człowieka, a więcej o bezpieczeństwie młodego obywatela, które jest niezwykle istotne - mówi Maria Bryła, dyrektor Hospicjum Homo - Homini. Nie zabrakło ratowników, którzy przeprowadzili pokaz pierwszej pomocy przedmedycznej. Młodzież mogła również przystąpić do egzaminu na kartę motorowerową po uprzednim zaliczeniu pytań teoretycznych.
- Dziś po dwudziestu latach jesteśmy najbardziej rozpoznawalną firmą na terenie całej Polski, a inwestujemy w nowe technologie, jakość sprzętu oraz kadrę – podsumowuje działalność firmy Andrzej Palka, prezes Centrum Edukacji Zawodowej Cargo.
Ze względu na warunki atmosferyczne, część wystawców musiała ulokować się w hali. Tam również odbywały się występy wokalne i taneczne. Zespół taneczny „ARTE” z Miejskiego Domu Kultury działający pod kierownictwem Katarzyny Nieużyły zaprezentował ciekawą choreografię. Niespodzianką był również występ zespołu „Krzagolec Band”, finalisty ogólnopolskiego konkursu na piosenkę Euro 2012. Muzycy swoim występem rozgrzali publiczność i na chwilę rozpędzili zbierające się na zewnątrz czarne chmury. Spora grupa uczestników pikniku korzystała ze stanowiska z trolejami. Komenda Miejska Policji zorganizowała z kolei ciekawy pokaz z udziałem psów policyjnych.
Promowanie bezpieczeństwa w ruchu drogowym było głównym celem organizatorów, którzy stanęli na wysokości zadania. Dlatego piknik można niewątpliwie zaliczyć do udanych. Tegoroczny festyn ma na stałe wpisać się w kalendarz jaworznickich imprez.


Mateusz Herman "Tydzień w Jaworznie"