W sobotnie popołudnie w 14 kolejce spotkań na Stadionie Miejskim Szczakowianka pokonała lidera Rozwój Katowice aż 4:0 po bramkach Dębowskiego -dwie oraz Kondzielnika i Chojnowskiego. Biało czerwoni rozgromili katowiczan po bardzo dobrym meczu i pełnych trybunach.
Przed tym spotkaniem jedno było pewne szczaksa musiała wygrać z Rozwojem, aby myśleć realnie o „pościgu” za liderem III ligi śląsko-opolskiej. Na pewno nikt ze zgromadzonej publiczności nie spodziewał się, że nasza drużyna pokona tak wysoko faworyzowanego Rozwoju. Gospodarze za wszelką cenę chcieli zatrzeć złe wrażenie po przegranej na wyjeździe 2:1 z Polonią Łaziska Górne. Warto dodać , że jaworznianie jako jedyni pokonali katowiczan, gdyż przed tym meczem podopieczni Mirosława Smyły nie zanotowali jeszcze porażki w tym sezonie !
![]() |
Kmiecik i jego strzał z dystansu |
Gospodarze od początku zaatakowali i nie dali się zepchnąć do defensywy. W 2 min. Małkowski został sfaulowany przez Lisa na szczęście naszemu obrońcy nic się nie stało. Kilka minut później zakotłowało się w naszym polu karnym piłkę z lewej strony dośrodkował Winiarczyk, ale nikt z jego kolegów nie zamyka akcji. Na strzał z dystansu zdecydował się w między czasie Biskup, ale bez skutku. W 7 min. goście wywalczyli rzut wolny po zagraniu ręka Biskupa, do piłki podszedł Lis strzelił , ale piłka poszybowała minimalnie obok słupka! Szczaksa przeprowadziła szybką kontrę w 16 min. Jędrzejczyk podał piłkę do biegnącego prawą stroną Kondzielnika ten dośrodkował jeszcze w pole karne , ale piłkę wybił Lis. W 17 min. piłkę z rzutu wolnego dośrodkował Dylowicz, ale defensorzy Rozwoju rozpaczliwie wybijają futbolówkę z własnego pola karnego. Jaworznianie imponują stałymi fragmentami gry oraz walecznością. W 19 min. Dylowicz z prawego skrzydła dośrodkował piłkę do Kondzielnika ten podał do zamykającego akcję Dębowskiego, który strzelił w prawy róg bramki i gol 1:0. Szał radości na trybunach nie miał końca, a nasz zawodnik odbiera gratulacje od kolegów z drużyny. Goście nie rezygnują i atakują w 22 min. Winiarczyk wrzucił piłkę w pole karne do Gielzy ten strzela głową, ale piłka powędrowała minimalnie nad poprzeczką. W 25 min. Gielza znowu uderza tym razem z dystansu, ale piłka trafia wprost w ręce Jeziorka. Obie ekipy atakują, ale sporo w grze można zauważyć przypadkowości i nieporozumień. W 30 min. Kmiecik został powalony w polu karnym przez Lisa sędzia Białowąs natychmiast dyktuje jedenastkę do piłki podchodzi Dębowski i płaskim strzałem pokonuje Widawskiego 2:0! W 34 min. z dystansu strzela Paszek, ale niecelnie. W 37 min. z rzutu wolnego piłkę dośrodkowuje Stranc, ale w porę interweniuje Dębowski. W końcówce w 42 min. mogła paść bramka samobójcza, gdy niefortunnie piłkę głową odbił Stankiewicz, ale futbolówka przeleciała nad bramką. Po rzucie rożnym Tora dośrodkował do Mielnika, który stojąc metr od bramki przestrzelił. W ostatniej minucie tej pierwszej połowy w miejsce kontuzjowanego Kmiecika na boisku pojawił się Chojnowski. Przyjezdni w ostatnich minutach częściej gościli w polu karnym gospodarzy. Do przerwy przy ul. Krakowskiej po sporych emocjach i walce 2:0 dla gospodarzy. Trener Smyła schodząc do szatni postanowił uciąć sobie pogawędkę z trójką arbitrów z Opola zapewne chodziło o karnego, który w mniemaniu przyjezdnych był kontrowersyjny.
Druga polowa zaczęła się od zmiany boisko opuścił Biskup, a zastąpił go powracający po kontuzji Łybyk . W 46 min. dobrze interweniuje Jeziorek piąstkując futbolówkę po mocnym strzale Winiarczyka. W 49 min. Lis fauluje Chojnowskiego piłkę z rzutu wolnego dośrodkowuje Dębowski, ale pewnie w bramce Widawski . W 50 min. piłkę przechwycił Chojnowski i akcją na przebój popędził w stronę bramki Widawskiego, ale został powstrzymany przez dwójkę stoperów Lisa oraz Gackiego. W 52 min. biało czerwoni przeprowadzili zabójczą kontrę Kondzielnik podaje do Chojnowskiego, który w sytuacji sam na sam pokonuje pewnym strzałem Widawskiego 3:0. Popularny Siwy podbiegł w okolice trybun , aby celebrować swoja radość z kibicami. Miny zawodników Rozwoju po tej akcji mówiły wszystko „rozklepana” jedenastka gości nie mogła uwierzyć w to co się stało. Od tej pory gospodarze grają jeszcze bardziej ofensywnie chcąc za wszelką ceną zdobyć kolejna bramkę, która wisiała w powietrzu. Niestety goście ostro faulują naszych zawodników w 55 min. Kondzielnik został nieprzepisowo zatrzymany przez Gackiego, który został ukarany żółta kartką. Trener Smyła dokonuje podwójnej zmiany w 56 min gry na boisku pojawiają się Rucki za Torę oraz Nowak w miejsce Paszka. W 61 min. po raz kolejny fauluje Stranc tym razem Kondzielnika, piłkę z rzutu wolnego w pole karne dogrywa Łybyk, ale tym razem defensywa katowiczan w porę interweniuje. Niestety w 65 min. szczaksa zostaje osłabiona drugą żółta a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymuje Dylowicz za sfaulowanie zawodnika gości. Pomimo osłabienia nasza drużyna gra „swoje” i niczym nie ustępuje przyjezdnym. W 67 min. goście mogli zdobyć kontaktowa bramkę, najpierw tuż przed polem karnym został sfaulowany Rucki piłkę z rzutu wolnego uderzał po raz kolejny Lis, piłka trafia wprost w nogi naszych obrońców. Obie ekipy walczyły do samego końca i dzięki temu poziom spotkania był wysoki i mógł podobać się kibicom. W 69 min z dystansu strzelał Kondzielnik, ale piłka trafia wprost ręce bramkarza Rozwoju. Tym razem dzieło zniszczenia dopełniło się w 72 min. gdy „ solówką” popisał się Kondzielnik, który położył Widawskiego i dopełnił formalności 4:0 ! Honorowe trafienie próbował zaliczyć jeszcze w 75 min. Sadowski, ale jego strzał z dystansu nie zagroził bramce strzeżonej przez Jeziorka. Kilka minut później mieliśmy utarczkę słowna Chojnowski –Widawski obaj panowie za niesportowe zachowanie zostali ukarani żółtymi kartkami. Rozwój bije głową w mur żadna akcja nie znajduje drogi do bramki. W 79 min. Gielza wychodzi sam na sam , ale Jeziorek w porę interweniuje zażegnując niebezpieczeństwo. Dwie minuty później ten sam zawodnik minimalnie przestrzelił, gdyż piłka minęła prawy słupek. W 89 min. znowu doszło do emocji tym razem bokserskich, gdy Łybyk odepchnął Stranca wtedy to obydwaj zawodnicy skoczyli sobie do „gardeł” a w ich ślady również kolejni zawodnicy i na boisku mięliśmy przepychanki. Zawodnicy biorący udział w tej sytuacji zostali ukarani żółtymi kartkami czyli Łybyk, Stranc oraz Zalewski. Po końcowym gwizdku arbitra radość w ekipie biało czerwonych jest ,jak najbardziej uzasadniona w szeregach gości smutek i przygnębienie. Kibice oklaskami dziękują całej drużynie za serce do walki oraz zdobyte bramki. Zwycięstwo nad Rozwojem na pewno podbuduje morale zespołu, które zakończyło rozgrywki przed własna publicznością . Na kolejne mecze z udziałem Szczakowianki musimy poczekać do marca 2012 roku.
Wygrana z liderem stała się faktem i to w imponującym stylu, gratulujemy naszej drużynie zwycięstwa i mamy nadzieję, ze dopiszą kolejne trzy punkty już za tydzień w ostatnim meczu tej jesieni. Dzięki efektownemu zwycięstwu podopieczni trenera Sermaka zajmują obecnie 4 lokatę w tabeli i do Rozwoju tracą jeszcze sześć punktów.
W 15 kolejce spotkań 12 listopada o godz.13.30 Szczakowianka zmierzy sie na wyjeździe z LZS Piotrówka i będzie to już ostatnie spotkanie walecznych serc w rundzie jesiennej sezonu 2011/2012. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie wyjazdowe i prosimy o głośny i kulturalny doping.
Szczakowianka Jaworzno - Rozwój Katowice 4:0 (2:0)
Bramki:
1:0 - Dębowski 19',
2:0 - Dębowski 30' (k),
3:0 - Chojnowski 52',
4:0 - Kondzielnik 72'
Szczakowianka Jaworzno: Jeziorek - Bizoń, Dębowski, Stankiewicz, Małkowski - Biskup (46' Łybyk), Sierczyński, Dylowicz, Jędrzejczyk - Kondzielnik (82' Kantek) - Kmiecik (45' Chojnowski).
Rozwój Katowice: Widawski - Mielnik (71' Wawrzyńczok), Lis, Gałecki, Winiarczyk - Paszek (55' Nowak), Gacki (71' Sadowski), Zalewski, Tora (55' Rucki) - Stranc - Gielza.
Poniżej przedstawiamy wyniki wszystkich spotkań:
BKS Stal Bielsko-Biała | 1-1 | Odra Opole | |
Victoria Chróścice | 1-0 | Victoria Częstochowa | |
Przyszłość Rogów | 8-0 | Start Bogdanowice | |
LZS Leśnica | 1-0 | Skra Częstochowa | |
TOR Dobrzeń Wielki | 1-1 | LZS Piotrówka | |
Szczakowianka Jaworzno | 4-0 | Rozwój Katowice | |
Pniówek Pawłowice Śląskie | 0-2 | Polonia Łaziska Górne | |
Skałka Żabnica | 4-0 | Start Namysłów TAI |